Świat według Łukaszenki

Zdaniem prezydenta szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle nie może mu darować krytyki homoseksualizmu, a Polacy marzą o granicy pod Mińskiem

Publikacja: 08.10.2011 02:57

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Podczas piątkowej konferencji prasowej dla dziennikarzy rosyjskich mediów regionalnych Aleksander Łukaszenko zastanawiał się, jakie są przyczyny niechęci Polski  i Niemiec do

Białorusi. Odpowiadając na pytanie dotyczące zbojkotowanego przez Białoruś szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie, prezydent oznajmił, że stało się tak z winy Polski. – Nie mamy zamiaru poddawać się prowokacjom Polski – oznajmił Łukaszenko, oceniając jako „prowokację Warszawy" między innymi przygotowanie krytycznej wobec białoruskiego reżimu rezolucji uczestników szczytu.

Dlaczego politycy polscy tak nie lubią Łukaszenki i Białorusi? – Bo gdy śnią, widzą polską granicę pod Mińskiem, a nie koło Grodna – oznajmił dyktator, zapewniając rosyjskich dziennikarzy, że w Polsce mogą nabyć „mapy geograficzne", na których widać, że polska granica przebiega właśnie pod  Mińskiem.

– Z Polakami sprawa jest jasna, ale czego od nas chcą Niemcy? – ciągnął dyktator, po czym przypomniał o wizycie u niego przed zeszłorocznymi wyborami szefów niemieckiej i polskiej dyplomacji.

– Westerwelle do dziś mi to wypomina. Sam już żałuję. Kto mnie ciągnął za język? Nie chciałem go urazić – zapewniał Łukaszenko. Po czym ujawnił, że w obecności ministrów wyraził zdecydowaną niechęć do tego „kiedy chłop z chłopem". – Homoseksualizmu –przypomniał sobie nazwę. – Kiedy są to lesbijki, to wina chłopów. Ale to jeszcze do zniesienia... ale żeby chłop z chłopem, tego nie rozumiem – streścił białoruski dyktator swój stosunek do odmiennej orientacji w obecności Westerwellego i Sikorskiego.

Podczas piątkowej konferencji prasowej dla dziennikarzy rosyjskich mediów regionalnych Aleksander Łukaszenko zastanawiał się, jakie są przyczyny niechęci Polski  i Niemiec do

Białorusi. Odpowiadając na pytanie dotyczące zbojkotowanego przez Białoruś szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie, prezydent oznajmił, że stało się tak z winy Polski. – Nie mamy zamiaru poddawać się prowokacjom Polski – oznajmił Łukaszenko, oceniając jako „prowokację Warszawy" między innymi przygotowanie krytycznej wobec białoruskiego reżimu rezolucji uczestników szczytu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174