Putin: Rosjanie mają wybór

Zamiana stanowisk z prezydentem nie oznacza, że wybory są już przesądzone – ogłosił premier

Publikacja: 18.10.2011 03:01

Władimir Putin twierdzi, że rosyjska demokracja ma się świetnie. fot. Ivan Sekretarev

Władimir Putin twierdzi, że rosyjska demokracja ma się świetnie. fot. Ivan Sekretarev

Foto: AP

– Zwykły obywatel zawsze ma wybór – powiedział Władimir Putin w wywiadzie udzielonym redaktorom naczelnym trzech państwowych kanałów rosyjskiej telewizji. Bliźniaczego wywiadu trzy tygodnie temu udzielił tym samym telewizjom Dmitrij Miedwiediew. Podobne były zarówno formuła, jak i treść obu rozmów z mediami. Tak jak wtedy prezydent, teraz premier przekonywał widzów, że rosyjska demokracja ma się dobrze, a wynik wyborów parlamentarnych i prezydenckich nie jest z góry przesądzony.

Zapowiedział jednak, że kierownictwo rządzącej partii Jedna Rosja mogą czekać zmiany. – Najważniejsze jest zaufanie ludzi – podkreślił. I wypowiedział długie zdanie, w którym kilka razy zabrzmiało słowo „jeśli":

– Naturalnie, jeśli Dmitrij Anatoliewicz (Miedwiediew) poprowadzi listę Jednej Rosji, jeśli wyborcy zagłosują na tę listę i uda nam się sformować zdolny do działania parlament, w którym JR zachowa swoją wiodącą rolę, wtedy Dmitrij Anatoliewicz zdoła sformować zdolny do działania rząd...".

Wielu obserwatorów uważa, że postawienie Miedwiediewa na czele list JR mogło mieć na celu umożliwienie odsunięcia go od stanowiska premiera, jeśli partia nie powtórzy sukcesu sprzed czterech lat, kiedy otrzymała 64 proc. głosów.

Znaczną część wywiadu przyszły prezydent poświęcił uzasadnianiu, dlaczego zdecydował się na powrót na Kreml. Powtarzającym się pojęciem była „stabilność". Putin powiedział, że krytycy władzy mówią teraz często, iż „nie może być gorzej". Przypomniał w tym kontekście stan radzieckiej gospodarki ze schyłku lat 80., gdy w sklepach nic nie było.

– A potem przyszły lata 90., kiedy pozwoliliśmy rozwalić państwo – stwierdził. Mówił o ówczesnej zapaści gospodarki, powszechnym niepłaceniu pensji: – Wystarczą dwa, trzy złe kroki i wszystko, co było kiedyś, może do nas wrócić tak szybko, że się nie zdążymy obejrzeć.

Zapytany, czy nie wycofa się z liberalnych reform Miedwiediewa, zaprzeczył. Ale zadającemu to pytanie dyrektorowi telewizji NTW wypomniał, że kiedyś pracował w Radiu Swoboda: – Gdy ja pracowałem w KGB, uważane było za wydział CIA, i miało to swoje podstawy... A pan tam pracował, teraz zaś kieruje pan – i to już długo – ogólnorosyjską telewizją. Czy nie jest to oznaka naszego liberalizmu?

Tymczasem znane są już listy wyborcze partii rządzącej. Znalazła się na nich między innymi śpiewaczka operowa Maria Maksakowa, żona biznesmena-gangstera Władimira Tiurina. W tej chwili znajduje się on w areszcie śledczym za sprawą międzynarodowego listu gończego wystawionego przez władze Islandii.

Na listach Jednej Rosji znalazł się także rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin, znany polskiej opinii publicznej z wielu kontrowersyjnych komunikatów dotyczących śledztwa smoleńskiego. Po zgłoszeniu jego kandydatury rosyjscy obrońcy praw człowieka protestowali, powołując się na ustawowy zakaz zajmowania się polityką przez pracowników komitetu.

Komitet odrzucił zarzuty, motywując to faktem, iż Markin znalazł się na listach Jednej Rosji nie jako działacz partii, tylko jako kandydat z rekomendacji putinowskiego Frontu Narodowego, który to Front nie jest według komitetu organizacją polityczną, lecz społeczną.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019