Korespondencja z Brukseli
Już prawie 8 euro odsetek za 100 euro kredytu muszą płacić Włochy inwestorom. Wczoraj udało im się sprzedać na aukcji cały pakiet obligacji o wartości 7,5 mld euro. Ale ich rentowność – w zależności od okresu wykupu – wahała się od 7,28 do 7,89 proc. To znacznie powyżej poziomu 7 proc., który od tygodni wymieniany jest jako punkt krytyczny, powyżej którego państwa strefy euro muszą prosić o pomoc z zewnątrz. Włochy na razie się trzymają i wczoraj była to dla rynków pozytywna informacja.
Nastroje popsuły pogłoski opublikowane przez francuski dziennik „La Tribune" o bliskiej już perspektywie obniżki ratingu Francji z najwyższego poziomu AAA. Według dziennika degradacji Francji miałaby dokonać w ciągu dziesięciu dni agencja Standard & Poor's.
Wczoraj wieczorem do Brukseli zjechali ministrowie finansów strefy euro. W planach była decyzja o wypłaceniu 8 mld euro dla Grecji. To szósta transza z pożyczki 110 mld euro przyznanej Atenom na początku kryzysu w maju 2010 r. Każda kolejna transza uwarunkowana jest osiągnięciami, którymi ten kraj niestety nie może się pochwalić. Dlatego transza 8 mld euro jest wstrzymywana od sierpnia. Przed spotkaniem wszystko wskazywało na to, że tym razem wypłata zostanie zaakceptowana: w Grecji jest nowy rząd, który zyskał poparcie dotychczasowej chadeckiej opozycji dla programu reform. Za 8 mld euro Ateny będą mogły w grudniu wypłacić pieniądze pracownikom sektora publicznego. Na więcej muszą poczekać, aż zostanie wprowadzony w życie drugi pakiet pomocowy. Zatwierdzony w październiku przewiduje nowe pożyczki oraz redukcję greckiego długu o połowę.
Ministrowie mieli też mówić o planie zwiększenia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, międzyrządowej spółki, której udziałowcami jest 17 państw strefy euro. Wart 440 mld euro dysponuje dziś rezerwą 250 mld euro. Miałby być powiększony do biliona euro dwiema metodami. Jedna – z kategorii inżynierii finansowej – przewiduje gwarancje EFSF na emisje obligacji przez słabsze kraje. Druga obejmuje wpłaty ze strony rozwijających się potęg z nadwyżkami finansowymi, jak np. Chiny. Przyszłość planu nie jest jednak pewna, bo Chiny nie zamierzają kupować europejskiego długu. A sam EFSF, który emituje na razie obligacje na ratowanie Portugalii, Irlandii, a wkrótce będzie finansował drugi pakiet grecki, cieszy się coraz mniejszym zaufaniem inwestorów. W sytuacji, gdy kolejnym jego udziałowcom obniża się rating (Belgia) lub grozi obniżeniem (Francja), coraz trudniej mu pozyskać pieniądze.