Kije i marchewki dla Davida Camerona

Czy Londyn zmieni zdanie i wesprze euro? Francja twierdzi, że tak. A biznes ostrzega, że jeśli nie, to wzrośnie bezrobocie

Publikacja: 21.12.2011 02:05

David Cameron

David Cameron

Foto: AFP

Choć już prawie dwa tygodnie upłynęły od unijnego szczytu zakończonego zawetowaniem przez Londyn pakietu ratunkowego dla eurolandu, naciski na Davida Camerona wciąż przybierają na sile.

Francja, która ostro krytykowała brytyjskiego premiera, a to za wtrącanie się w sprawy euro, a to za to, że chce się trzymać od nich z dala, tym razem zaoferowała Londynowi marchewkę. W niemal pojednawczym tonie rzeczniczka rządu Francji Valerie Pecresse oświadczyła, że „bez najmniejszych wątpliwości Wielka Brytania wesprze Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jeśli to samo zrobią pewne kraje G20".

Chodzi o tak zwany skarbiec wojenny – sumę, która pozwoli MFW ratować najbardziej zagrożone państwa strefy euro. Uczestnicy grudniowego szczytu UE ustalili, że w skarbcu musi się znaleźć 200 mld euro. Wielka Brytania jednak odmówiła wsparcia funduszu, tłumacząc, że nie zamierza łożyć na upadającą walutę.

– To słuszne stanowisko – mówi „Rz" brytyjski komentator i publicysta Iain Dale. – MFW jest od ratowania gospodarek, a nie walut. Nikt nie zajął się zwalczaniem przyczyn choroby eurolandu. Walczy się z objawami. Brytyjski udział w tej operacji, dorzucenie dobrych pieniędzy do zatrutej skrzyni, byłby rzucaniem pereł przed wieprze.

Pecresse jest jednak zdania, że Cameron zmieni swoje stanowisko po przedefiniowaniu wpłat do skarbca. – Brytyjczycy nie chcą ratować eurolandu, bo do niego nie należą – przyznaje. – Ale sądzę, że gdyby chodziło o zasilenie MFW, a nie euro, zgodziliby się.

– To są oczywistości. Cameron od początku deklaruje wsparcie dla MFW, jeśli będą mogli z niego korzystać wszyscy, a nie tylko euroland – mówi Dale. – Jako członek MFW Wielka Brytania musi partycypować w kosztach. Ma jednak prawo decydować, na co pójdą pieniądze. I to właśnie robi premier.

Na Camerona naciska też grupa 20 wpływowych brytyjskich biznesmenów.

„Wielka Brytania musi zająć miejsce przy stole negocjacyjnym, gdy zapadają najważniejsze decyzje dla Europy. Wspólny rynek UE odgrywa dla nas ogromną rolę. Przetrwanie euro jest w naszym interesie" – napisali w liście do „Daily Telegraph", wieszcząc, że upadek euro zagrozi Brytyjczykom utratą 3 milionów miejsc pracy. Pod listem podpisali się m.in. szefowie Virgin Richard Branson i British Telecom Mike Rake.

– Wybranie eurosceptycznej gazety było celowe – mówi nam Sunder Katwala, lewicowy publicysta, były szef Fabian Society. – Autorzy chcieli dotrzeć do przekonanych, że Wielka Brytania jest wyspą również w ekonomicznym znaczeniu. Mam nadzieję, że niektórzy z nich zrozumieją teraz błąd Camerona.

– Nie sądzę, by ten list cokolwiek zmienił – studzi optymizm euroentuzjastów politolog z Uniwersytetu Nottingham Steven Fielding. – Cameron ma co najmniej trzy powody, by nie przejmować się ani listem biznesmenów, ani naciskami Francji. Pierwszy: Wielka Brytania wcale nie została zmarginalizowana. Drugi: Cameron ma po swojej stronie 65 procent społeczeństwa. Trzeci: zawsze może skrzyknąć 20 innych biznesmenów, którzy napiszą list o dokładnie przeciwnym brzmieniu.

Choć już prawie dwa tygodnie upłynęły od unijnego szczytu zakończonego zawetowaniem przez Londyn pakietu ratunkowego dla eurolandu, naciski na Davida Camerona wciąż przybierają na sile.

Francja, która ostro krytykowała brytyjskiego premiera, a to za wtrącanie się w sprawy euro, a to za to, że chce się trzymać od nich z dala, tym razem zaoferowała Londynowi marchewkę. W niemal pojednawczym tonie rzeczniczka rządu Francji Valerie Pecresse oświadczyła, że „bez najmniejszych wątpliwości Wielka Brytania wesprze Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jeśli to samo zrobią pewne kraje G20".

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022