Irański Oskar Schindler

Perski dyplomata pracujący podczas wojny w Paryżu narażając życie ocalił 2000 Żydów. Historia wzbudziła konsternację w Izraelu i Iranie, krajach, które obecnie znajdują się w stanie zimnej wojny

Publikacja: 24.12.2011 10:00

Irański Oskar Schindler

Foto: AFP

Niewiele jest na świecie krajów tak wrogo do siebie nastawionych jak Iran i Izrael. Prezydent Mahmud Ahmadineżad wzywa do wymazania państwa żydowskiego z mapy świata i twierdzi, że Holokaust był mitem. Premier Benjamin Netanjahu uważa Teheran za "kraj islamskich szaleńców" i grozi, że jeżeli Irańczycy nie zrezygnują ze swoich atomowych dokona w tym kraju militarnej interwencji.

Sytuacja ta sprawia, że wydana właśnie książka "Lion's Shadow" (Cień Lwa) Fariborza Mokhtariego wprowadziła w zakłopotanie zarówno Izraelczyków, jak i Irańczyków. Opowiada ona o Abdolu-Hosseinie Sardarim, członku królewskiej dynastii Kadżarów, która rządziła Iranem do 1925 roku, i perskim konsulu w Paryżu w czasie II wojny światowej.

Gdy w 1940 roku północna część Francji znalazła się pod niemiecką okupacją, mieszkająca na terenie tego kraju społeczność irańskich Żydów znalazła się w dramatycznej sytuacji. Ludzie ci stali się celem brutalnych prześladowań okupanta, tropiono ich i zamykano w obozach koncentracyjnych. Właśnie wtedy do akcji wkroczył Sardari.

Ponieważ Niemcy miały znakomite relacje handlowe z Iranem, narodowo-socjalistyczna propaganda ogłosiła, że Persowie są czystymi rasowo azjatyckimi aryjczykami. Na dodatek spokrewnionymi z Germanami. Właśnie na to powołał się Sardari. Przekonał on Niemców, że irańscy Żydzi tak naprawdę nie mają nic wspólnego ze znienawidzonymi przez Hitlera Żydami europejskimi.

Według niego w 538 roku przed Chrystusem perski imperator Cyrus wyzwolił Żydów z Babilonu i wszyscy oni wrócili do domu. Niewielka grupka Persów przeszła zaś  na judaizm, założyła odrębną sektę i kontynuowała żydowskie tradycje. Ich potomkowie Dżuguci — nazwa prawdopodobnie wymyślona przez Sardariego — choć nazywani są irańskimi Żydami, tak naprawdę byli więc Aryjczykami.

Podczas gdy narodowo-socjalistyczni eksperci ds. rasowych łamali sobie głowę nad tą opowieścią, Sardari wystawiał irańskie paszporty Żydom. Na początku tylko tym pochodzącym z Iranu, potem również innym, którzy z Persją nie mieli nic wspólnego. Zaopatrzonych w te dokumenty ludzi wysyłał w długą podróż przez pół okupowanej Europy do Teheranu.

W 1941 roku, gdy Iran został zajęty przez Związek Sowiecki i Wielką Brytanię, Sardari stracił swoją placówkę i status dyplomatyczny. Kazano mu natychmiast wracać do kraju. Mimo to Irańczyk zdecydował się zostać w Paryżu i nadal pomagać Żydom. Tym razem już za na własną rękę, za własne pieniądze i na własne ryzyko.

Robił to mimo, że jego bluff został w końcu przez Niemców zdemaskowany. Adolf Eichmann, uznał opowieść o Dżugutach za bzdurę i "typowy żydowski trik kamuflażu". Jak informuje BBC Sardari uratował ponad 2000 Żydów. Czyli dwa razy więcej niż słynny, unieśmiertelniony przez Stevena Spielberga, "dobry Niemiec" Oskar Schindler. Mimo to do niedawna jego historia była niemal zupełnie nieznana.

Sardari po wojnie nigdy nie starał się o honory czy nagrody. Uważał, że wykonywał tylko swoje obowiązki. Po wojnie spotkała go zresztą osobista tragedia. Jego ukochana — chińska śpiewaczka operowa Czin-Czin — została zamordowana przez komunistów w okresie Rewolucji Kulturalnej. W 1952 roku oskarżono go zaś w Teheranie o defraudację państwowych pieniędzy i nielegalne wydawanie paszportów.

Po oczyszczeniu dobrego imienia, kontynuował karierę dyplomatyczną jako irański poseł w Londynie. Dobiegła ona końca, gdy w 1979 roku w Iranie doszło do islamskiej rewolucji. Jako urzędnik szacha i przedstawiciel królewskiego rodu, został przez nowy reżym pozbawiony całego majątku. Umarł w nędzy w londyńskim przytułku w 1981 roku.

Autor "Cienia Lwa" w wywiadzie udzielonym BBC powiedział, że swoją książką chciał przełamać wzajemne izraelsko-irańskie stereotypy. —To opowieść o muzułmańskim Irańczyku, który ryzykuje życie, karierę i własność, aby ratować swoich współobywateli. Niezależnie od tego czy są Żydami czy muzułmanami — powiedział BBC Fariborz Mokhtari.

W 2004 roku Sardari został uhonorowany pośmiertnie przez Centrum Szymona Wiesenthala. Najprawdopodobniej jednak — choć nadal żyje wielu uratowanych przez niego Żydów — nie prędko przyznany zostanie mu tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Do tej pory jerozolimski instytut Yad Vashem sceptycznie podchodził bowiem do wniosków o nadanie medalu Arabom, a co dopiero Irańczykom.

Do dziś — pomimo usilnych zabiegów — tytułu nie przyznano na przykład Tunezyjczykowi Kaledowi Abdulowi Wahabowi potomkowi szlacheckiego rodu z Tunezji. Według świadków miał on uratować 25 Żydów na swojej posiadłości. Yad Vashem uważa jednak, że nie narażał przy tym życia więc medal mu się nie należy. Amerykański naukowiec dr Robert Satloff, który opisał historię Wahaba, uważa, że to „wielki skandal".

– Mam relacje Żydów, którzy zapewniali, że ten człowiek uratował ich przed niechybną śmiercią. To co robi Yad Vashem jest trudne do zrozumienia – powiedział „Rz". Satloff zwraca uwagę, że choć wśród ponad 23 tysięcy Sprawiedliwych jest 60 muzułmanów, to żaden z nich nie jest pochodzenia arabskiego czy irańskiego. Są to głównie Albańczycy oraz Tatarzy, Bośniacy i Turek.

Niewiele jest na świecie krajów tak wrogo do siebie nastawionych jak Iran i Izrael. Prezydent Mahmud Ahmadineżad wzywa do wymazania państwa żydowskiego z mapy świata i twierdzi, że Holokaust był mitem. Premier Benjamin Netanjahu uważa Teheran za "kraj islamskich szaleńców" i grozi, że jeżeli Irańczycy nie zrezygnują ze swoich atomowych dokona w tym kraju militarnej interwencji.

Sytuacja ta sprawia, że wydana właśnie książka "Lion's Shadow" (Cień Lwa) Fariborza Mokhtariego wprowadziła w zakłopotanie zarówno Izraelczyków, jak i Irańczyków. Opowiada ona o Abdolu-Hosseinie Sardarim, członku królewskiej dynastii Kadżarów, która rządziła Iranem do 1925 roku, i perskim konsulu w Paryżu w czasie II wojny światowej.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019