W procesie żony 51-letni Ołeksandr Tymoszenko występował jako jeden z jej obrońców. Po jej przewiezieniu z aresztu w Kijowie do więzienia w Charkowie pod koniec grudnia wyjechał z kraju. W piątek ukraińskie portale podały, że wystąpił o azyl w Czechach.
Doniesienia te potwierdziło czeskie MSZ. Mąż Tymoszenko otrzyma status uchodźcy. Rok temu w Czechach znalazł schronienie minister gospodarki w jej rządzie Bohdan Danyłyszyn. Jego ucieczka była spowodowana oskarżeniami o nadużycie stanowiska. Wyjazd Tymoszenki wywołał lawinę spekulacji. Adwokaci jego żony twierdzą, że władze wywierały na niego presję. Eksperci mówią co innego.
– To gra. Europejski Trybunał Praw Człowieka ma przystąpić do rozpatrywania skargi złożonej przez adwokatów Julii Tymoszenko. Ktoś z jej otoczenia mógł poradzić Ołeksandrowi, by wyjechał – mówi politolog Wołodymyr Fesenko. Zdaniem szefa Instytutu Polityki Ukraińskiej Kostiantyna Bondarenki ucieczka Tymoszenki została odebrana jako dezercja. – Jego decyzja wywołała zdziwienie nawet w kręgach przychylnych przywódczyni opozycji. Nie był ani politykiem, ani poważnym biznesmenem. Nie wywierano na niego presji. Śledztwo przeciw niemu toczyło się jeszcze za prezydenta Leonida Kuczmy. Zostało umorzone – mówił „Rz" Bondarenko. – Niektórzy twierdzą, że wykorzystał sytuację żony, by uciec z kraju. To byłby cios głównie w nią samą – dodał.
Śledztwo przeciw Tymoszence i jego żonie prowadzono w 2001 roku. Był jedną z kluczowych osób w jej firmie Zjednoczone Systemy Energetyczne. Podejrzewano go o defraudację pieniędzy i wręczenie łapówki byłemu premierowi Pawłowi Łazarence. Sprawę wznowiono w 2011 roku. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uznała, że pojawiły się „nowe wątki". Ucieczkę Tymoszenki tłumaczy się także tym faktem.
Przyznanie azylu Danyłyszynowi naraziło na szwank stosunki dyplomatyczne między Pragą i Kijowem. Czy tak będzie i tym razem? – Nie sądzę. Tymoszenko nie był prześladowany – mówi Bondarenko. Wołodymyr Fesenko dodaje, że decyzja Pragi „wpisuje się w krytykę Europy pod adresem ukraińskich władz za uwięzienie przywódczyni opozycji i Kijów nie będzie reagował". Media spekulują, że jeśli mąż Tymoszenko uzyska azyl, ona też ma do tego prawo. Obrońca praw człowieka Dmytro Grojsman tłumaczy jednak, że status uchodźcy przysługuje członkowi rodziny wtedy, gdy znajduje się na terytorium kraju udzielającego azylu.