Izrael już wiosną uderzy na Iran?

Do ataku na irańskie instalacje może dojść w kwietniu, maju lub czerwcu – uważa sekretarz obrony USA Leon Panetta

Publikacja: 03.02.2012 20:05

Leon Panetta

Leon Panetta

Foto: AFP

Wcześniej telewizja Fox News informowała – powołując się na źródła w Białym Domu – że Izrael może zaatakować w 2012 roku. Jak jednak zauważa „Washington Post", pierwszy raz któryś z wysokich rangą urzędników USA użył tak konkretnych ram czasowych.

– Administracja Baracka Obamy mogła w ten sposób próbować wystraszyć Izrael i odwieść go od takiego pomysłu. Wiadomo bowiem, że konflikt z Iranem to ostatnia rzecz, której chciałby przed listopadowymi wyborami prezydenckimi Biały Dom – mówi „Rz" dr James Carafano, ekspert ds. bezpieczeństwa z waszyngtońskiej Fundacji Heritage. – Jednocześnie takie oświadczenie Amerykanów może być też sposobem na to, aby nastraszyć Irańczyków i zmusić ich, aby wreszcie zasiedli do stołu negocjacyjnego i poszli na ustępstwa – dodaje.

Izrael nie chce jednak dużo dłużej czekać na efekty dyplomatycznych rozmów i zachodnich sankcji. Szef izraelskiego wywiadu wojskowego gen. Awiw Koczawi oświadczył, że Iran potrzebuje roku, aby zbudować pierwszą bombę atomową. A jeśli nadal będzie wzbogacał uran, który już zgromadzi, to będzie mógł zbudować nawet cztery tego typu pociski.

– Ktokolwiek mówi „później", może się przekonać, że później będzie już za późno – przekonuje z kolei minister obrony Izraela Ehud Barak. Według Associated Press nie tylko Amerykanie, ale również inni zachodni sojusznicy Izraela ciężko pracują, aby odwieść ten kraj od podjęcia decyzji o ataku na irańskie instalacje atomowe. Przekonują, że nie tylko nie osłabiłby on reżimu w Teheranie, ale wręcz przeciwnie – jeszcze go wzmocnił.

Tymczasem Izrael potrzebuje USA choćby po to, aby zniszczyć zbudowane 60 metrów pod ziemią bunkry, w których ukryte mają być instalacje nuklearne. Amerykanie mają bowiem nie tylko specjalne bomby do ich niszczenia, czyli tzw. MOP, ale Pentagon mógłby także użyć minibomb atomowych. Eksperci nie sądzą jednak, żeby Obama chciał przejść do historii jako pierwszy prezydent od czasów Trumana, który zrzucił bombę atomową na ludzi.

Eksperci niechętnie spekulują, kiedy może dojść do zbrojnej konfrontacji. – W przypadku stosunków między USA, Izraelem a Iranem przewidywanie wydarzeń jest wyjątkowo trudne. To tak jakby próbować przewidzieć wynik partii szachów, którą rozgrywa trzech różnych graczy jednocześnie – podkreśla dr James Carafano.

W piątek swój ruch wykonał również duchowy przywódca Iranu. – Od teraz będziemy wspierać i pomagać wszystkim krajom i grupom walczącym z reżimem syjonistycznym na całym świecie i nie boimy się tego ogłosić – oświadczył Ali Chamenei, podkreślając, że jego kraj nie ugnie się pod presją i nie wstrzyma prac nad rozwojem swojego programu nuklearnego.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021