Grzegorz Ślubowski: Mówił pan niedawno, że Dmitrij Miedwiediew nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wierzy pan w deklaracje Miedwiediewa?
Borys Niemcow:
Spotykałem się z prezydentem, przekazałem mu projekt reform politycznych. Wręczyłem też listę 37 więźniów politycznych i zaproponowałem, by ich ułaskawił. Reakcja była dużo lepsza, niż się spodziewałem. Wymieniłem cztery nazwiska, między innymi Płatona Lebiediewa i Michaiła Chodorkowskiego. Myślę, że ktoś zostanie ułaskawiony. Powiedziałem, że rewolucje, także krwawe, są robione przez dyktatorów, którzy nie odchodzą we właściwym czasie. Proponowałem zmiany, by nikt nie mógł być prezydentem przez dwie kadencje z rzędu. Miedwiediew przyznał mi nieoczekiwanie rację. Powiedział, że wprowadzi zmiany w konstytucji. Nie wiem, czy to zrobi, ale tak deklarował.