Dwieście milionów na walkę z paleniem

Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg przeznaczy 220 mln dolarów na wojnę z nałogiemw różnych krajach świata

Publikacja: 23.03.2012 01:10

Znany polityk, który z majątkiem szacowanym na 19,5 mld dolarów zajmuje 12. miejsce na liście „Forbesa" wśród najbogatszych Amerykanów, to znany filantrop i śmiertelny wróg przemysłu tytoniowego.

Już w 2003 roku w rządzonym przez niego Nowym Jorku zaczął obowiązywać zakaz palenia w restauracjach i barach. W 2011 roku – mimo że wiele osób ostrzegało Bloomberga, że może zniszczyć branżę turystyczną i zniechęcić do siebie wyborców – wszedł w życie bezwzględny zakaz palenia tytoniu we wszystkich miejscach publicznych, m.in. w parkach i na plażach.

Według specjalistów te działania już przyniosły rezultaty. Odsetek palących nowojorczyków zmniejszył się w zeszłym roku do historycznego poziomu 14 procent, podczas gdy średnia w całych Stanach Zjednoczonych wynosi 19,3 procent.

Michael Bloomberg zdecydował się teraz na ofensywę przeciwko paleniu na całym świecie.

– Powstrzymanie ludzi od palenia uratuje więcej istnień ludzkich niż jakiekolwiek inne działania, które moglibyśmy podjąć – oznajmił przed wylotem na światową konferencję poświęconą wpływowi palenia na zdrowie, organizowaną w Singapurze. Dodał, że plaga palenia ogarnęła cały świat, ale koncerny tytoniowe wzięły na cel głównie ludzi niewykształconych i biednych.

World Lung Foundation i American Cancer Society ogłosiły w tym tygodniu, że nałóg tytoniowy może zabić w XXI wieku nawet miliard osób. W samych Chinach tytoń powoduje zgon 1,2 mln mężczyzn rocznie. Fundacja Bloomberga będzie więc wspierała inicjatywy promujące przepisy zakazujące palenia, graficzne ostrzeżenia na opakowaniach, a także podnoszenie podatków na wyroby tytoniowe. Aktywiści będą się skupiać na krajach, w których jest najwięcej palaczy, takich jak Rosja, Chiny, Indie, Indonezja czy Bangladesz.

Znany polityk, który z majątkiem szacowanym na 19,5 mld dolarów zajmuje 12. miejsce na liście „Forbesa" wśród najbogatszych Amerykanów, to znany filantrop i śmiertelny wróg przemysłu tytoniowego.

Już w 2003 roku w rządzonym przez niego Nowym Jorku zaczął obowiązywać zakaz palenia w restauracjach i barach. W 2011 roku – mimo że wiele osób ostrzegało Bloomberga, że może zniszczyć branżę turystyczną i zniechęcić do siebie wyborców – wszedł w życie bezwzględny zakaz palenia tytoniu we wszystkich miejscach publicznych, m.in. w parkach i na plażach.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Świat
„Kamień Pamięci dla Polski” w Berlinie – niedokończony i bez jasnego przekazu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie