Ustępujący prezydent nie może podjąć decyzji w tej sprawie, dlatego proponuje, by amnestię ogłosiła Duma. – Przedyskutujmy to z parlamentem i frakcjami – zaproponował Dmitrij Miedwiediew. Zdaniem obrońców praw człowieka o potrzebie zmian przemawiają statystyki. W ostatnich latach w Rosji skazano trzy miliony przedsiębiorców za przestępstwa gospodarcze. Znany aktywista Michaił Fiedotow szacuje, że obecnie 100 tysięcy przedsiębiorców odbywa karę więzienia. – Gdyby amnestia faktycznie miała miejsce, na wolność wyszłoby wiele osób, w tym Chodorkowski – mówił Fiedotow. Wcześniej apelował do Miedwiediewa, by ułaskawił byłego szefa Jukosu więzionego od 2003 roku za nieprawidłowości podczas prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw.
Adwokaci Chodorkowskiego mówią, że ogłoszenie amnestii gospodarczej jest idealnym wariantem na jego uwolnienie.
– To zadowoliłoby wszystkich. Chodorkowski nie musiałby przepraszać, a władze nie byłyby zmuszone wycofywać się z zajętego stanowiska. Putin i Miedwiediew zachowaliby twarz, a inicjatywa deputowanych zostałaby pozytywnie odebrana na świecie – przekonywał Jurij Szmidt.
Dyskusja o uwolnieniu więźniów politycznych na czele z Chodorkowskim nasiliła się w Rosji pod koniec zeszłego roku, po wielotysięcznych protestach w Moskwie, do których doszło po grudniowych wyborach parlamentarnych. Na początku marca Miedwiediew zlecił Prokuraturze Generalnej, by przeanalizowała uzasadnienia wyroków sądowych z listy osądzonych, którą opozycja przekazała Kremlowi. W sprawie Chodorkowskiego prokuratura nie znalazła rażących naruszeń.
O jego ułaskawieniu mówił sam Władimir Putin, pod warunkiem że jego przeciwnik przyzna się do stawianych mu zarzutów. – Putin może i chciałby pozbyć się balastu, jakim jest więzień Chodorkowski, ale pod warunkiem że były szef Jukosu się pokaja i przeprosi. A to jest nie do przyjęcia przez samego Chodorkowskiego. Mamy dwie silne osobowości, które nie chcą sobie nawzajem ustąpić – mówi „Rz" Aleksiej Makarkin, szef Centrum Technologii Politycznych w Moskwie. Pytany, czy Putin nie chciałby poprawić reputacji na Zachodzie przed rozpoczęciem prezydentury, odpowiada: – On tego nie potrzebuje. Nie rozumie też, dlaczego przywódca Rosji miałby podobać się Zachodowi.