Europa czeka na Ateny

Grecy wybiorą w niedzielę nowy parlament, ale nikt nie ma pewności, czy uda się powołać rząd

Publikacja: 15.06.2012 21:18

Zwolennicy Aleksisa Ciprasa podczas czwartkowego wiecu wyborczego w Atenach

Zwolennicy Aleksisa Ciprasa podczas czwartkowego wiecu wyborczego w Atenach

Foto: AFP

Aleksis Ci­pras miał uda­ną kam­pa­nię wy­bor­czą, ale na­stęp­nym pre­mie­rem bę­dzie An­to­nis Sa­ma­ras – prze­ko­ny­wał w piątek swych czy­tel­ni­ków dzien­nik „Ka­thi­me­ri­ni". Sa­ma­ras jest sze­fem kon­ser­wa­tyw­nej No­wej De­mo­kra­cji, któ­ra nie by­ła w sta­nie utwo­rzyć rzą­du w re­zul­ta­cie ma­jo­wych wy­bo­rów.  Dla­cze­go miał­by zo­stać pre­mie­rem tym ra­zem? Bo Gre­cy nie chcą  drach­my – udo­wad­nia „Ka­thi­me­rini". Z ba­dań wy­ni­ka nie­zmien­nie, że 71 – 78 proc. Gre­ków pra­gnie za­cho­wa­nia eu­ro i nie chce po­wro­tu do drach­my, co by­ło­by kon­se­kwen­cją od­rzu­ce­nia przez UE i in­ne in­sty­tu­cje mię­dzy­na­ro­do­we wa­run­ków Aleksi­sa Ci­pra­sa i je­go le­wi­co­wej ko­ali­cji Syriza.

Czego chce Syriza

Nieod­gry­wa­ją­ce do nie­daw­na pra­wie żad­ne­go zna­cze­nia ugru­po­wa­nie zajęło w ma­jo­wych wy­bo­rach dru­gie miej­sce z ha­sła­mi wy­po­wie­dze­nia po­ro­zu­mień Gre­cji z mię­dzy­na­ro­do­wy­mi in­sty­tu­cja­mi, co ura­to­wa­ło kraj przed ban­kruc­twem. Ci­pras sto­no­wał już swe buń­czucz­ne wy­po­wie­dzi wy­pro­wa­dze­nia Gre­cji ze stre­fy eu­ro skie­ro­wa­ne do UE, Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go oraz Eu­ro­pej­skie­go Ban­ku Cen­tral­ne­go.

Za­po­wia­da jed­nak, że w ra­zie wy­gra­nej prze­pro­wa­dzi twar­de roz­mo­wy z wie­rzy­cie­la­mi, sta­ra­jąc się zła­go­dzić wa­run­ki, na ja­kich Gre­cja otrzy­ma­ła mi­liar­dy eu­ro po­mo­cy fi­nan­so­wej. Jak wy­li­czył, ma dzie­sięć dni do cza­su ko­lej­ne­go szczy­tu UE 28 czerw­ca te­go ro­ku.

Obywatele mają dość

– No­wa De­mo­kra­cja i Syriza idą łeb w łeb i do pod­li­cze­nia ostat­nie­go gło­su w nie­dzie­lę nie bę­dzie za­pew­ne wia­do­mo, kto zo­sta­nie zwy­cięz­cą – za­pew­nia „Rz" prof. Ge­ra­si­mos Sol­da­tos, po­li­to­log z Uni­wer­sy­te­tu Ma­ce­doń­skie­go w Sa­lo­ni­kach. Z ostat­nich przed­wy­bor­czych ba­dań opi­nii pu­blicz­nej nie­wie­le wy­ni­ka, gdyż zgod­nie z grec­ką or­dy­na­cją wy­bor­czą nie moż­na ich pu­bli­ko­wać w okre­sie dwóch ty­go­dni przed da­tą wy­bo­rów. Nie brak son­daży da­ją­cych du­żą prze­wa­gę ugru­po­wa­niu Syriza, ale są też i ta­kie, któ­re zwia­stu­ją wy­gra­ną No­wej De­mo­kra­cji Antonisa Sa­ma­ra­sa.

– Bez wzglę­du na wy­nik wy­bo­rów tym ra­zem rząd po­wsta­nie, w ra­zie ko­niecz­no­ści bę­dzie to ga­bi­net mniej­szo­ścio­wy, gdyż nie moż­na or­ga­ni­zo­wać wy­bo­rów co mie­siąc – prze­ko­nu­je prof. Sol­da­tos. Zwra­ca przy tym uwa­gę na ra­dy­ka­li­za­cję na­stro­jów spo­łecz­nych, co sprzy­jać mo­że Syrizie. – W tak­sów­kach, au­to­bu­sach i na uli­cach da­je się sły­szeć co­raz wię­cej gło­sów po­par­cia dla twar­de­go kur­su Ci­pra­sa – mó­wi.

Opi­nie ta­kie for­mu­łu­ją ci wszy­scy, któ­rzy ma­ją dość dra­stycz­nych oszczęd­no­ści i cięć, do ja­kich zo­bo­wią­za­ły się wła­dze Gre­cji w za­mian za po­moc fi­nan­so­wą. W cią­gu pię­ciu lat re­al­ne do­cho­dy spa­dły o 23 proc. Bez­ro­bo­cie się­ga 22 proc. Gre­cja ma 320 mld eu­ro dłu­gów. Ozna­cza to, że na każ­de­go oby­wa­te­la bez wzglę­du na wiek przy­pa­da 30 tys. eu­ro. To pięć ra­zy wię­cej, niż przy­pa­da śred­nio na jed­ne­go Po­la­ka. Na dodatek w la­tach 2013 – 2014 oszczęd­no­ści bu­dże­to­we wy­nieść ma­ją 5,5 proc. PKB.

Czym za­słu­ży­li­śmy na ta­ki los? – py­ta­ją Gre­cy, któ­rych łą­czy prze­ko­na­nie, że win­ni ka­ta­stro­fy pań­stwa są po­li­ty­cy dwóch wiel­kich ugru­po­wań rzą­dzą­cych kra­jem przez ostat­nie dzie­się­cio­le­cia: No­wej De­mo­kra­cji, ale przede wszyst­kim so­cja­li­stycz­nego PASOK. Gre­cy są przy tym prze­ko­na­ni, co po­ka­za­ły nie­daw­ne ba­da­nia ame­ry­kań­skie­go Pew Re­se­arch In­sti­tu­te, że są naj­cię­żej pra­cu­ją­cym na­ro­dem w Eu­ro­pie. Tyle że nikt w Eu­ro­pie nie po­dzie­la tej opinii.

Nowy początek

W Eu­ro­pie doj­rze­wa jed­nak prze­ko­na­nie, iż zbyt twar­de wa­run­ki na­rzu­co­ne Gre­cji są nie do utrzy­ma­nia. – Gre­cja mu­si do­trzy­mać swych zo­bo­wią­zań, ale nie wszyst­ko po wy­bo­rach bę­dzie jak wcze­śniej – za­po­wie­dział już pre­zy­dent Fran­co­is Hol­lan­de w nie­daw­nym wy­wia­dzie dla grec­kiej te­le­wi­zji.

Za zła­go­dze­niem wa­run­ków po­mo­cy opo­wia­da się nie­ma­ło po­li­ty­ków eu­ro­pej­skich, o czym świadczy petycja 50 zna­nych po­sta­ci eu­ro­pej­skie­go ży­cia po­li­tycz­ne­go wystosowana pod ad­re­sem Bruk­se­li. Więk­szość tych osób to człon­ko­wie pre­sti­żo­we­go paneu­ro­pej­skie­go think tan­ku, ja­kim jest Eu­ro­pe­an Co­un­cil on Fo­re­ign Re­la­tions, do któ­re­go za­ło­ży­cie­li na­le­żą m.in. Jo­sch­ka Fi­scher czy Geo­r­ge Soros.

– Wszyst­ko za­le­ży od wy­ni­ków nie­dziel­nych wy­bo­rów – za­pew­nia „Rz" Geo­r­ge Co­go­pulos, po­li­to­log zna­ne­go ateń­skie­go in­sty­tu­tu ba­daw­cze­go Elia­mep. Wła­dze w Atenach dys­po­nu­ją środ­ka­mi fi­nan­so­wy­mi umoż­li­wia­ją­cy­mi funk­cjo­no­wa­nie pań­stwa do koń­ca lip­ca te­go ro­ku. Po­tem dal­sze kre­dy­ty z uzgod­nio­ne­go już pa­kie­tu opie­wa­ją­ce­go na 130 mld eu­ro al­bo ban­kruc­two i po­wrót do drach­my.

– Pro­blem w tym, że żad­ne z ugru­po­wań obie­cu­ją­cych prze­pro­wa­dze­nie ko­niecz­nych re­form nie do­trzy­ma sło­wa – prze­ko­nu­je Cogo­p­ulos. Ta­kich jak stwo­rze­nie szczel­ne­go sys­te­mu po­dat­ko­we­go, dal­szą li­be­ra­li­za­cję ryn­ku pra­cy czy przy­spie­sze­nie pry­wa­ty­za­cji.

Grecki dra­mat zapewne nie skoń­czy się wraz z nie­dziel­ny­mi wy­bo­ra­mi.

Aleksis Ci­pras miał uda­ną kam­pa­nię wy­bor­czą, ale na­stęp­nym pre­mie­rem bę­dzie An­to­nis Sa­ma­ras – prze­ko­ny­wał w piątek swych czy­tel­ni­ków dzien­nik „Ka­thi­me­ri­ni". Sa­ma­ras jest sze­fem kon­ser­wa­tyw­nej No­wej De­mo­kra­cji, któ­ra nie by­ła w sta­nie utwo­rzyć rzą­du w re­zul­ta­cie ma­jo­wych wy­bo­rów.  Dla­cze­go miał­by zo­stać pre­mie­rem tym ra­zem? Bo Gre­cy nie chcą  drach­my – udo­wad­nia „Ka­thi­me­rini". Z ba­dań wy­ni­ka nie­zmien­nie, że 71 – 78 proc. Gre­ków pra­gnie za­cho­wa­nia eu­ro i nie chce po­wro­tu do drach­my, co by­ło­by kon­se­kwen­cją od­rzu­ce­nia przez UE i in­ne in­sty­tu­cje mię­dzy­na­ro­do­we wa­run­ków Aleksi­sa Ci­pra­sa i je­go le­wi­co­wej ko­ali­cji Syriza.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019