Brazylia przoduje w dziedzinie wytwarzania tzw. czystej energii. Jest jednym z trzech największych producentów żywności i znacznej części obywateli zapewniła wyższy poziom życia. Przy tych osiągnięciach zachowała największe na świecie zapasy słodkiej wody. Tak w poniedziałek zachwalała swój kraj w cotygodniowej audycji radiowej „Kawa z panią prezydent" Dilma Rousseff, szefowa państwa i rządu. – 45 proc. energii, jaką zużywamy, pochodzi ze źródeł odnawialnych, hydroelektrowni i biopaliw. Średnia światowa w tym zakresie to 13 proc. Spójrzcie, jaka różnica! – mówiła z dumą pani Rousseff.
Obiecała, że na konferencji ONZ Brazylia pochwali się też swoim „najcenniejszym doświadczeniem, uznanym w świecie: zmniejszeniem ubóstwa przy zachowaniu wzrostu gospodarczego i ochrony środowiska".
Nazajutrz odbył się eksperymentalny lot samolotu napędzanego etanolem. Jak podał dziennik „Jornal do Commercio", maszyna wyprodukowana przez przedsiębiorstwo brazylijskie Embraer wystartowała w mieście Campinas i szczęśliwie dotarła do Rio de Janeiro. Paliwo, które samolot zużył, wytworzono z trzciny cukrowej.
Brazylia chce przewodzić nie tylko w dziedzinie ochrony przyrody. Dąży do zajęcia stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Ambicje te wiążą się z coraz istotniejszą rolą, jaką największy kraj Ameryki Południowej odgrywa w rzeczywistości globalnej. Pod względem wielkości PKB Brazylia wyprzedziła Wielką Brytanię i zajmuje obecnie szóste miejsce w świecie.
Pani Rousseff przypomina, że Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Afryka Południowa w międzynarodowej orkiestrze zaczynają grać na coraz ważniejszych instrumentach. Wszyscy przywódcy BRICS zapowiedzieli swą obecność w Rio. Brazylijczykom bardzo zależało na przybyciu jak największej liczby szefów państw i rządów. Tak bardzo, że po delegacje niektórych mniej zamożnych krajów karaibskich i afrykańskich gotowi byli wysłać samoloty swoich Sił Powietrznych.