Jak ukraść miliony partii, której nie ma

Politycy stworzyli system, który dawał wielkie dochody nawet ludziom z tych ugrupowań, które likwidowano

Publikacja: 21.06.2012 20:12

Senator Luigi Lusi ukradł z kasy partii Margherita co najmniej 26 milionów euro

Senator Luigi Lusi ukradł z kasy partii Margherita co najmniej 26 milionów euro

Foto: Associated Press

Korespondencja z Rzymu

Wło­ski Sew­nat po pół ro­ku debat ze­zwo­lił na aresz­to­wa­nie se­na­to­ra, któ­ry ukradł z ka­sy par­tii Mar­ghe­ri­ta co naj­mniej 26 mln eu­ro. Pod prę­gie­rzem opi­nii pu­blicz­nej zna­lazł się rów­nież sys­tem fi­nan­so­wa­nia par­tii po­li­tycz­nych z bu­dże­tu.

Se­na­tor Lu­igi Lu­si (50 l.) od dzie­się­ciu lat – do stycz­nia te­go ro­ku, gdy kra­dzież wy­szła na jaw – był skarb­ni­kiem par­tii Mar­ghe­ri­ta (Mar­ge­ryt­ka) sku­pia­ją­cej le­wi­co­wych ka­to­li­ków. Jej sze­fem był Fran­ce­sco Ru­tel­li, kan­dy­dat le­wi­cy na pre­mie­ra w wy­bo­rach z 2001 r., wy­gra­nych przez Si­lvio Ber­lu­sco­nie­go. Do Mar­ghe­ri­ty na­le­ża­ła rów­nież obec­na se­kre­tarz ge­ne­ral­na naj­więk­szej le­wi­co­wej Par­tii De­mo­kra­tycz­nej (PD) Ro­sy Bin­di.

Sta­ty­stycz­nie se­na­tor kradł po­nad 2,5 mln eu­ro rocz­nie. Nikt nie po­tra­fi zro­zu­mieć, ja­kim spo­so­bem przez dziesięć lat przed­sta­wia­ne przez Lu­sie­go do­rocz­ne bi­lan­se pod­pi­sy­wa­li re­wi­zo­rzy. Tym bar­dziej że moż­na by­ło wy­czy­tać z nich wie­le, w tym po­dej­rza­ne za­mi­ło­wa­nie Lu­sie­go do po­dró­ży. Np. w 2007 r. se­na­tor wraz z mał­żon­ką na­podró­żo­wa­li się po świe­cie za pół mi­lio­na eu­ro. W ubie­głym tyl­ko za ćwierć mi­lio­na, ale za to z Rzy­mu do Lon­dy­nu po­le­cie­li awio­net­ką za 15 tys. eu­ro. Część sprze­nie­wie­rzo­nych 26 mi­lio­nów eu­ro (choć mó­wi się na­wet o 50 mi­lio­nach, a śledz­two trwa) Lu­si wy­trans­fe­ro­wał do Ka­na­dy, skąd po­cho­dzi je­go żo­na, in­we­stu­jąc m.in. w liczne nie­ru­cho­mo­ści.

Wło­si nie po­tra­fią zro­zu­mieć, ja­kim spo­so­bem Lu­si skradł ostat­ni mi­lion w ubie­głym ro­ku ze skarb­ca par­tii, któ­ra roz­wią­za­ła się już pięć lat te­mu. Wów­czas Mar­ghe­ri­ta we­szła do po­wsta­ją­cej wów­czas le­wi­co­wej me­ga­par­tii PD, nie wno­sząc jed­nak w wia­nie swe­go skarb­ca. Jesz­cze trud­niej zro­zu­mieć Wło­chom, ja­kim spo­so­bem nie­ist­nie­ją­ca par­tia otrzy­my­wa­ła na­dal pie­nią­dze z bu­dże­tu pań­stwa. Oka­zu­je się, co wzbu­dza po­wszech­ne obu­rze­nie, że wszyst­ko jest zgod­ne z li­te­rą pra­wa, czy­li usta­wa­mi, któ­re so­bie po­li­ty­cy uchwa­li­li w par­la­men­cie. Par­tia mo­że się roz­wią­zać, jej po­li­ty­cy mo­gą się roz­biec po in­nych ugru­po­wa­niach, ale jej ma­ją­tek sta­je się fun­du­szem wspie­ra­ją­cym by­łych człon­ków. I tak Ru­tel­li w 2009 r. za­ło­żył swo­ją par­tię So­jusz na rzecz Włoch, po­bie­ra­jąc ze skarb­czy­ka Mar­ghe­ri­ty bli­sko mi­lion eu­ro. In­ny pro­mi­nent Mar­ghe­ri­ty, obec­nie do­stoj­nik PD Giu­sep­pe Fio­ro­ni, w rok póź­niej po­cią­gnął ze skarb­czy­ka 180 tys. eu­ro na „wy­na­jem sa­mo­cho­dów, ben­zy­nę, man­da­ty i wy­dat­ki na te­le­fon". Na li­ście ta­kich be­ne­fi­cjen­tów fi­gu­ru­je kil­ka­dzie­siąt na­zwisk po­li­ty­ków po­wszech­nie zna­nych we Wło­szech.

A wpła­ty z bu­dże­tu na kon­to roz­wią­za­nej już Mar­ghe­ri­ty wy­ni­ka­ją z usta­wy, któ­ra gwa­ran­tu­je tzw. zwrot wy­dat­ków na kam­pa­nie wy­bor­cze, roz­ło­żo­ny na ra­ty i wy­pła­ca­ny bez wzglę­du na to, czy par­tia ist­nie­je czy nie. Z ko­lei zwrot kosz­tów kam­pa­nii wy­bor­czej nie ma nic wspól­ne­go z po­nie­sio­ny­mi wy­dat­ka­mi, bo prze­wyż­sza je trzy­krot­nie. Był spryt­nym obej­ściem re­fe­ren­dum z 1993 r., w któ­rym na­ród (90 proc.) wy­po­wie­dział się prze­ciw fi­nan­so­wa­niu par­tii po­li­tycz­nych z bu­dże­tu i wła­snych po­dat­ków. W efek­cie par­tie otrzy­mu­ją do­ta­cje za każ­dy od­da­ny na nie głos – po­dob­nie jak w Niem­czech, ty­le że pięć ra­zy wię­cej. Par­la­men­ta­rzy­ści, gdy eks­plo­do­wa­ła afe­ra Lu­sie­go, przy­rze­kli w eks­pre­so­wym tem­pie zmie­nić usta­wo­daw­stwo, ale nie dzie­je się nic. Na in­ter­ne­to­wej stro­nie „Cor­rie­re del­la Se­ra" bi­je licz­nik. Dzisiaj wskazuje 67. dzień od zło­że­nia tej obiet­ni­cy.

Lu­si sta­wił się w rzym­skim wię­zie­niu Re­bib­bia z otrzy­ma­nym od oj­ca w pre­zen­cie ró­żań­cem, ale przed­tem po­wie­dział wło­skim me­diom, że nie ma za­mia­ru być ko­złem ofiar­nym i bę­dzie współ­pra­co­wał z pro­ku­ra­tu­rą, co mo­że ude­rzyć w czo­ło­wych po­li­ty­ków wło­skiej le­wi­cy. Nikt we Wło­szech nie wie­rzy, że skarb­nik Mar­ghe­ri­ty, wy­pro­wa­dza­jąc z ka­sy tak ogrom­ne pie­nią­dze, dzia­łał sam.

Korespondencja z Rzymu

Wło­ski Sew­nat po pół ro­ku debat ze­zwo­lił na aresz­to­wa­nie se­na­to­ra, któ­ry ukradł z ka­sy par­tii Mar­ghe­ri­ta co naj­mniej 26 mln eu­ro. Pod prę­gie­rzem opi­nii pu­blicz­nej zna­lazł się rów­nież sys­tem fi­nan­so­wa­nia par­tii po­li­tycz­nych z bu­dże­tu.

Pozostało 93% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021