Bat na Transparency International

Organizacje pozarządowe walczące z korupcją i broniące praw człowieka znajdą się na celowniku Kremla

Aktualizacja: 03.07.2012 01:43 Publikacja: 03.07.2012 01:43

Bat na Transparency International

Foto: AFP

Współpracownicy Władimira Putina uważają, że takie organizacje jak Gołos, monitorujące przebieg wyborów w tym kraju, czy oddział Transparency International, prowadzą działalność polityczną, dlatego powinny być ściślej kontrolowane.

W myśl nowych przepisów, które trafiły do Dumy, obie organizacje otrzymają status „zagranicznych agentów". Oznacza to, że będą musiały częściej zdawać sprawozdanie ze swojej  działalności oraz wskazywać źródła finansowania za granicą.  Łamanie prawa pociągnie za sobą kary finansowe, łącznie z karą pozbawienia wolności.

Pomysł krytykują obrońcy praw człowieka i opozycja.

O ich doprecyzowanie apeluje nawet doradca prezydenta Putina Michaił Fiedotow. Jego zdaniem status „zagranicznego agenta" mogłaby otrzymać także rosyjska Cerkiew prawosławna, ponieważ otrzymuje  pieniądze od wiernych w zagranicznych diecezjach, utrzymuje kontakty z władzą i kształtuje opinię publiczną.

Jeden z szefów Memoriału Oleg Orłow pytany, czy jego organizacja, badająca zbrodnie sowieckie, znajdzie się na liście „zagranicznych agentów", odpowiada: – Wątpię, czy w obecnej formie przepisy te zostaną w ogóle przyjęte. To byłoby zbyt głupie. Jeśli jednak zostaną poparte, trafimy na tę listę. Nie zajmujemy się działalnością polityczną, ale możemy mieć wpływ na politykę. Twierdzi, że „celem władz jest publiczne potępienie i obraza organizacji, walczących o prawa Rosjan".

Według opozycyjnego portalu Grani.ru na listę „zagranicznych agentów" może trafić ponad tysiąc organizacji pozarządowych, w Rosji określanych  mianem  niekomercyjnych (w skrócie NKO).

Władze Rosji szacują, że 70 proc. pieniędzy, którymi dysponują organizacje pozarządowe, pochodzi z budżetów zagranicznych państw. Rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości szacuje, że w ub. r. otrzymały one ponad 7 mld rubli (przeszło 700 mln zł).

Zwolennicy Kremla utrzymują, że podobne prawo istnieje w USA. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, podczas niedawnego spotkania z rosyjskimi obrońcami praw człowieka w Petersburgu, uspokajała, że Waszyngton „znajdzie sposób" na wsparcie działalności organizacji pozarządowych w Rosji.

Współpracownicy Władimira Putina uważają, że takie organizacje jak Gołos, monitorujące przebieg wyborów w tym kraju, czy oddział Transparency International, prowadzą działalność polityczną, dlatego powinny być ściślej kontrolowane.

W myśl nowych przepisów, które trafiły do Dumy, obie organizacje otrzymają status „zagranicznych agentów". Oznacza to, że będą musiały częściej zdawać sprawozdanie ze swojej  działalności oraz wskazywać źródła finansowania za granicą.  Łamanie prawa pociągnie za sobą kary finansowe, łącznie z karą pozbawienia wolności.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022