Ten szwedzki arystokrata, polityk i dyplomata zginął w 1961 r. w katastrofie lotniczej w dżungli pod Ndola w Rodezji Północnej, czyli dzisiejszej Zambii. ONZ przeprowadziła śledztwo, które bez efektu zamknięto w 1962 r. Uznano, że powodem katastrofy był błąd pilota.
Co prawda nowe śledztwo nie będzie miało charakteru oficjalnego, ale jednak zostanie przeprowadzone przez znanych prawników, w tym sędziego z RPA Richarda Goldstone'a, emerytowanego brytyjskiego sędziego Stephena Sedleya, byłego szwedzkiego dyplomatę Hansa Corrella i sędzię holenderskiego Sądu Najwyższego Wilhelminę Thomassen. Liczą oni, że po przejrzeniu wszystkich dowodów będą w stanie za rok sporządzić raport i przedstawić go ONZ.
W 2011 r. sprawę badał brytyjski „Guardian", pojawiła się też książka Susan Williams „Kto zabił Daga Hammarskjölda". Jej zdaniem winni są separatyści z Katangi walczący przeciwko rządowi Konga z pomocą Belgów chcących prowadzić tu wydobycie cennych surowców. Biali osadnicy uważali, że Hammarskjöld wspiera władze nowo powstałego Konga.
W Polsce były sekretarz generalny ONZ znany jest m.in. z tego, że goszcząc w czerwcu 1956 r. na Międzynarodowych Targach Poznańskich, zaprotestował przeciwko użyciu siły przez władze wobec strajkujących i demonstrujących robotników. Ale jego protest przeszedł bez echa.