Jego rozmowa z brytyjskim premierem Davidem Cameronem trwała zaledwie 45 minut. Ale i tak jest wielkim wydarzeniem, bo poprzedni raz Putin przyjechał tu w lipcu 2005 r., na odbywający się w Gleneagles szczyt G8. A potem doszło do dramatycznego pogorszenia stosunków między oboma krajami, gdy w listopadzie 2006 r. został zamordowany w Londynie znany przeciwnik Kremla, były oficer KGB i FSB Aleksander Litwinienko. Powodem jego śmierci było otrucie radioaktywnym polonem. O morderstwo Brytyjczycy obwinili Andrieja Ługowoja, polityka tzw. liberalnych demokratów, byłego funkcjonariusza KGB. Rosja jednak odmówiła wydania go stronie brytyjskiej.
Zaledwie 45 minut trwała rozmowa prezydenta Rosji z premierem Wielkiej Brytanii
Spotkanie Putin – Cameron było nieoficjalne. Już mówi się o „dyplomacji judo", bo formalnym powodem przyjazdu rosyjskiego prezydenta do Londynu była chęć obejrzenia walk judoków – Putin sam jest judoką, jest też honorowym prezesem Międzynarodowej Federacji Judo. Już po rozmowach brytyjski premier pojechał z rosyjskim prezydentem obejrzeć igrzyska.
Najwyraźniej najważniejszym tematem dla obu polityków była Syria. Rosjanie są obok Chińczyków głównymi sojusznikami obecnego prezydenta tego kraju Baszara Asada i w Radzie Bezpieczeństwa ONZ blokują próby Zachodu przyjęcia rezolucji, która byłaby w Asada wymierzona. Już po rozmowach na Downing Street Cameron powiedział, że „zarówno Wielka Brytania, jak i Rosja chcą zakończenia walk w Syrii". Zarazem jednak wskazał, iż dzielą ich różnice w podejściu do tego, jak zakończyć konflikt. – Będziemy rozmawiać z naszymi ministrami spraw zagranicznych, jak te sprawy pchnąć naprzód – dodał. Jak wynika z oficjalnych informacji, Cameron i Putin mówili też o bezpieczeństwie oraz gospodarce.
– Ta wizyta oczywiście niczego nie zmieni – powiedział „Rz" rosyjski publicysta Dmitrij Babicz. – Ale z pewnością prędzej czy później do poprawy stosunków brytyjsko-rosyjskich dojdzie, bo realnych powodów dla utrzymywania się chłodnych stosunków między naszymi krajami po prostu nie ma – dodał.