Wirujące słońce

95 lat temu, 13 października 1917 roku, miało miejsce ostatnie objawienie Matki Bożej w Fatimie, podczas którego doszło do tzw. Cudu Słońca.

Publikacja: 13.10.2012 01:01

Bazylika w Fatimie

Bazylika w Fatimie

Foto: Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach 3.0

Fragment artykułu z archiwum tygodnika "Plus Minus"

Świadkami tego wydarzenia było około 70 tysięcy osób, które 13 października 1917 roku przybyły do Fatimy, na miejsce, gdzie od 13 maja co miesiąc dzieciom – Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi – objawiała się Matka Boża.

Maryja zapowiedziała pastuszkom, że w październiku dokona cudu, by ludzie uwierzyli w to, co im powiedziała. W tłumie oczekującym na niezwykłe wydarzenie były osoby wierzące i niewierzące, dziennikarze z największych portugalskich gazet i naukowcy. Gdy dzieci miały kolejne objawienie, spadł rzęsisty deszcz. Po kilku minutach ulewa ustała, a zza chmur wyszło słońce. Lśniło, ale nie oślepiało. W pewnym momencie ogromna kula zaczęła „tańczyć” na niebie. Kręciła się z ogromną prędkością wokół własnej osi. Zatrzymała się, by znów wpaść w wir.

Następnie słońce „zaczęło przybierać różowy kolor na krawędziach i ślizgać po niebie, wirując i rozsypując czerwone snopy płomieni. (...)Trzykrotnie ożywiona szaleńczym ruchem kula ognia zaczęła drżeć i trząść się. Wydawało się, że opadając ruchem zygzakowatym, spadnie na przerażony tłum. Wszystko to trwało około dziesięciu minut. Na końcu słońce wspięło się znów wijącym ruchem do punktu, z którego zaczęło opadać, na nowo przyjmując swój spokojny wygląd i odzyskując zwykłą jasność swego światła” – tak opisał to wydarzenie Antonio A. Borelli w książce „Fatima – orędzie tragedii czy nadziei”.

Cud słońca zauważany był tylko przy okazji objawień maryjnych. W XX wieku miało ich być ok. 400. Kościół uznał tylko siedem z nich, w tym objawienia Maryi w wenezuelskiej Betanii Marii Esperanzie Madrano de Bianchini. Objawieniu 25 marca 1978 roku towarzyszyło widziane przez tysiące ludzi zjawisko wirującego słońca.

Dla chrześcijan największym cudem w historii było zmartwychwstanie Jezusa. On sam dokonał wielu cudów: wskrzeszał zmarłych, leczył chorych, wypędzał złe duchy, rozmnażał jedzenie, uciszał żywioły. Ale cuda nie skończyły się wraz z ziemskim życiem Jezusa. Dzieją się nadal. Są śladem Boga, który wykorzystuje materialne znaki, aby nawiązać kontakt z ludźmi. Nie tylko poprzez najliczniejszy rodzaj cudów – nadzwyczajne uzdrowienia, ale także poprzez cuda eucharystyczne, rozmnożenie pokarmu, stygmaty, płaczące figury. Kościół jest bardzo ostrożny w nadawaniu pieczęci cudu religijnego nadzwyczajnym wydarzeniom. Zawsze poprzedzają je długie badania empiryczne, a potem teologiczne, by wykluczyć możliwość pomyłki.

Fragment artykułu z archiwum tygodnika "Plus Minus"

Świadkami tego wydarzenia było około 70 tysięcy osób, które 13 października 1917 roku przybyły do Fatimy, na miejsce, gdzie od 13 maja co miesiąc dzieciom – Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi – objawiała się Matka Boża.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017