Unia Europejska powinna doprowadzić do zablokowania handlu z Izraelem towarami wytworzonymi w osiedlach żydowskich na terenach okupowanych – taki apel wystosowały do Brukseli 22 organizacje pozarządowe z wielu krajów unijnych.
W opublikowanym właśnie wspólnym raporcie podkreślają, że państwa UE importują obecnie 15 razy więcej towarów pochodzących z osiedli żydowskich niż z obszarów Autonomii Palestyńskiej. Przy tym zgodnie z oficjalnym stanowiskiem UE osiedla żydowskie są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego i nie powinny korzystać z ulg celnych, wkraczając na obszar UE.
Z raportu 22 organizacji wynika, że wartość towarów eksportowanych do UE pochodzących z osiedli żydowskich wynosi rocznie 230 mln euro. Noszą one napis „Made in Israel", co uniemożliwia skuteczne zablokowanie ich bezcłowego importu.
„Konieczne jest wprowadzenie przez Izrael oznakowania towarów pochodzących z osiedli" – czytamy w raporcie. Wymogły to już na Izraelu Dania oraz Wielka Brytania i, jak twierdzą autorzy raportu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tą drogą poszły inne państwa członkowskie UE. Tym bardziej że rząd izraelski subwencjonuje osiedla na szeroką skalę, co ma wpływ na ceny powstałych tam produktów.
Jednocześnie UE jedynie w roku ubiegłym na pomoc Palestyńczykom przeznaczyła ponad pół miliarda euro.