Szefowa MSZ Maja Pandżikidze mówiła, że „proces integracji Gruzji ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi jest nieodwracalny". – Przypuszczenia, że wrócimy do Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), nie mają podstaw. Myślę, że w tej organizacji wiedzą, że zaproszenie Gruzji nie ma sensu – dodała Pandżikidze w rozmowie z telewizją Rustawi-2.

Gruzja wstąpiła do WNP w 1993 r. Ówczesny prezydent Eduard Szewardnadze musiał przekonać do tego zarówno parlament, jak i większość niechętnie nastawionych do zastępującej ZSRR struktury. Decyzja o opuszczeniu WNP zapadła w Tbilisi po wojnie Rosji z Gruzją w 2008 r. o separatystyczną Osetię Południową. Dekret w tej sprawie prezydent Micheil Saakaszwili odczytał uroczyście podczas demonstracji przeciw „agresji rosyjskiej".

Doniesienia o powrocie do WNP zaczęły się pojawiać po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych w październiku partii Gruzińskie Marzenie uznanego za prorosyjskiego Bidziny Iwaniszwilego. Tuż po jego zwycięstwie główny lekarz sanitarny Rosji Giennadij Oniszczenko oświadczył, że na rosyjski rynek mogą wrócić gruzińskie wina i woda Borżomi. Embargo na eksport tej produkcji obowiązywało od 2006 roku.