- Niektóre z tych mutacji (wirusa) są tak zakaźne, że atakują najmłodsze dzieci - uzasadnił taką decyzję minister edukacji, Chan Chun Sing.
Minister zastrzegł, że żadne z dzieci, które miało w Singapurze kontakt z wirusem, nie zachorowało poważnie. Niektóre miały łagodne symptomy COVID-19.
W niedzielę w Singapurze wykryto 38 lokalnych zakażeń koronawirusem - to największa dobowa liczba lokalnych zakażeń od połowy września. Źródło 17 z tych zakażeń jest nieznane. Wśród tych 38 osób jest czworo dzieci.
Minister zdrowia Singapuru, Ong Ye Kung poinformował, że wariant koronawirusa B.1.617 (tzw. indyjski) częściej niż poprzednie warianty atakuje dzieci.