Reformy, potem kasa. Czy odwrotnie?

Kwestia międzynarodowego pakietu pomocy gospodarczej dla Ukrainy jest już częścią polskiej debaty politycznej. Wielu polityków wskazuje, ?że taka pomoc musiałaby być zależna od wdrożenia na Ukrainie reform politycznych ?i gospodarczych.

Publikacja: 28.01.2014 21:00

– Konieczne jest, by UE wysłała Ukrainie wyraźny sygnał o gotowości pomocy. Pomoc powinna być jednak transparentna i rzeczywista. Realnie musi prowadzić do poprawy życia mieszkańców Ukrainy. Pompowanie pieniędzy w niereformowaną ukraińską gospodarkę nie będzie korzystne dla samych Ukraińców – mówi „Rz" Robert Tyszkiewicz, poseł PO.

Dla części polityków rozważania na temat konkretnych rozwiązań pomocowych są jednak przedwczesne.

– Najpierw trzeba stworzyć warunki polityczne, by ta pomoc nie została zmarnowana. Rolą takich instytucji jak Parlament Europejski, a także mocarstw takich jak USA powinno być zmuszenie Janukowycza do przeprowadzenia niesfałszowanych wyborów, które pozwolą Ukraińcom określić kierunek, w którym pójdzie ich kraj. Dopiero później będzie można tworzyć konkretne plany pomocy. Dzisiaj należy raczej zaprezentować wiarygodną ofertę wobec Ukrainy – wskazuje Jacek Kurski, eurodeputowany Solidarnej Polski.

– Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, dla jakiej Ukrainy byłaby przygotowywana międzynarodowa pomoc. Tej rządzonej przez Janukowycza czy też tej, w której naród wyłoni swoją demokratyczną reprezentację? Polska może być w przyszłości adwokatem Ukrainy na Zachodzie, ale dziś prześciganie się w pomysłach wsparcia gospodarczego i w obietnicach dobrodziejstw nie jest rzeczą sensowną – wskazuje Krzysztof Kosiński, rzecznik Klubu Parlamentarnego PSL.

Krzysztof Szczerski, poseł PiS i były wiceminister spraw zagranicznych, ostrzega przed przyjmowaniem zbyt twardego stanowiska wobec pomocy dla Ukrainy po tym, jak dojdzie tam do pozytywnych zmian politycznych.

– Czy Polska była krajem wolnym od korupcji, zreformowanym i bogatym, gdy w 1989 r. tworzono dla niej programy wsparcia takie jak Phare? Czy mamy pomóc Ukrainie w reformach czy też warunkować pomoc przeprowadzeniem reform? Myślę, że zbytnie warunkowanie pomocy obowiązkiem zmian prowadzi nas donikąd – uważa Szczerski.

Wskazuje on, że ewentualny plan wsparcia dla Ukrainy, jeśli zostanie dobrze skonstruowany, może być korzystny i dla polskiej gospodarki. – Na dobrych planach pomocowych często zyskują państwa-donatorzy, jeśli np. ich firmy biorą udział w projektach na rozbudowę infrastruktury – wskazuje Szczerski.

Pozytywnie do planu wsparcia dla Ukrainy odnosi się Polska Razem. Europoseł Paweł Kowal, szef Rady Krajowej tej formacji, jako jeden z pierwszych sformułował ideę planu Marshalla dla Ukrainy.

„Plan dla Ukrainy powinien być oparty na konkretnej pomocy finansowej. Jego istotą powinna być pomoc w zamian za demokratyzację i prawdziwą modernizację" – głosi wtorkowe oświadczenie podpisane przez Kowala i Jarosława Gowina. Ich zdaniem plan ten powinien być uzupełnieniem umowy stowarzyszeniowej UE–Ukraina.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Świat
„Kamień Pamięci dla Polski” w Berlinie – niedokończony i bez jasnego przekazu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie