Boris Johnson: Twardy brexit? Nie unikniemy ceł bez współpracy z UE

Boris Johnson w rozmowie z BBC przyznał, że Wielka Brytania będzie potrzebowała współpracy z UE, aby uniknąć powrotu "twardej granicy" między Irlandią a Irlandią Północną lub powrotu ceł w relacjach handlowych Wielkiej Brytanii z państwami Unii w przypadku twardego brexitu.

Aktualizacja: 25.06.2019 10:28 Publikacja: 25.06.2019 08:28

Boris Johnson: Twardy brexit? Nie unikniemy ceł bez współpracy z UE

Foto: AFP

arb

- To nie będzie zależało tylko od nas - powiedział faworyt do objęcia stanowiska nowego lidera torysów i urzędu premiera, po tym jak 7 czerwca Theresa May podała się do dymisji.

Johnson, który wcześniej deklarował, że doprowadzi do brexitu do 31 października, niezależnie od tego czy będzie to brexit na podstawie umowy, czy twardy brexit, zapewnił, że "nie wierzył ani przez chwilę", iż Wielka Brytania wyjdzie z UE bez umowy, choć jest gotów przeprowadzić taki brexit.

Johnson podkreślił, że umowa ws. brexitu, wynegocjowana przez Theresę May, którą Izba Gmin odrzuciła już trzy razy "jest martwa".

Jednak, zdaniem byłego szefa MSZ, możliwe jest wypracowanie nowej umowy z UE przed końcem października, ponieważ krajobraz polityczny na Wyspach i w Europie się zmienił (po wyborach do PE).

- Sądzę, że polityka bardzo się zmieniła od 29 marca (pierwotna data brexitu - red.) - stwierdził. - Sądzę, że po obu stronach Kanału obecnie rozumie się inaczej to, co jest wymagane (do przeprowadzenia brexitu - red.) - dodał.

Johnson zapowiedział, że jeśli zostanie premierem, rozpocznie negocjacje z UE ws. porozumienia o wolnym handlu tak szybko, jak to będzie możliwe. Polityk liczy też na wynegocjowanie okresu przejściowego - już po brexicie - wymaganego na wdrożenie w życie nowego porozumienia.

Zdaniem Johnsona liderzy UE mogą być skłonni do renegocjowania umowy, ponieważ w PE zasiadają obecnie politycy Partii Brexitu, których przywódcy Unii w Brukseli nie chcą. Poza tym - zdaniem Johnsona - Unii zależy na otrzymaniu 39 mld funtów, jakie Wielka Brytania miała przekazać Brukseli w ramach procedury wyjścia z UE.

Poza tym - jak mówił Johnson - zarówno torysi jak i laburzyści w Izbie Gmin mogą być bardziej skłonni do przyjęcia nowej umowy, ponieważ dalszy impas ws. brexitu grozi zniknięciem tych partii ze sceny politycznej.

- To nie będzie zależało tylko od nas - powiedział faworyt do objęcia stanowiska nowego lidera torysów i urzędu premiera, po tym jak 7 czerwca Theresa May podała się do dymisji.

Johnson, który wcześniej deklarował, że doprowadzi do brexitu do 31 października, niezależnie od tego czy będzie to brexit na podstawie umowy, czy twardy brexit, zapewnił, że "nie wierzył ani przez chwilę", iż Wielka Brytania wyjdzie z UE bez umowy, choć jest gotów przeprowadzić taki brexit.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 961
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 960
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 959
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 958