Usunąć radzieckie czołgi

Mimo petycji nic nie zagraża T-34 w centrum Berlina, ale posłanie pod adresem Putina jest jednoznaczne.

Publikacja: 23.04.2014 07:00

Czołgi w Tiergarten nie są wyłącznie atrakcją turystyczną przypominającą o potędze ZSRR. Dla wielu s

Czołgi w Tiergarten nie są wyłącznie atrakcją turystyczną przypominającą o potędze ZSRR. Dla wielu są również symbolem hegemonialnej polityki Putina

Foto: AFP

Dwa radzieckie czołgi stojące w pobliżu Bramy Brandenburskiej powinny zniknąć – do tego sprowadza się inicjatywa wydawnictwa Springer, które wystąpiło z odpowiednią petycją do Bundestagu.

„Po raz pierwszy od  zakończenia zimnej wojny  przy użyciu siły Rosja wytyczyła na Krymie granicę pokojowej rewolucji" – czytamy w petycji. Inicjatorzy zapewniają, że nie mają zamiaru pomniejszać znaczenia radzieckich ofiar II wojny światowej, lecz zwycięskie czołgi radzieckie nie powinny znajdować się w centrum Berlina, gdzie „miała  swój początek największa katastrofa  XX wieku".

Jak na Krymie

Dwa czołgi T-34 strzegą symbolicznie cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej będącego częścią całego kompleksu pamięci w centrum Berlina w bezpośrednim sąsiedztwie Bundestagu. Powstał w 1945 roku w parku Tiergarten i był oczkiem w głowie ZSRR, gdyż znajdował się po zachodniej stronie Bramy Brandenburskiej będącej granicą sektorów okupacyjnych radzieckiego i amerykańskiego. Uroczysta zmiana warty odbywała się tam przez cały okres podziału Berlina, także w czasie, gdy tuż za Bramą po jej zachodniej stronie biegła linia muru berlińskiego.

Petycja nie ma żadnych szans powodzenia, o czym doskonale wiedzą zarówno jej inicjatorzy, jak i sygnatariusze. –  Chodzi raczej o posłanie kryjące się za nią – mówi „Rz" Erika Steinbach, posłanka CDU, jedna z pierwszych sygnatariuszek inicjatywy wydawnictwa Springer. Twierdzi, że Rosjanie mają znacznie cenniejsze osiągnięcia do zaprezentowania niż technikę wojskową, a same czołgi w tym miejscu zakłócają jedynie wieczny spokój 2,5 tys. pochowanych w tym miejscu żołnierzy. Jej kolega partyjny Karl-Georg Wellmann jest tego samego zdania, podkreślając, że rosyjska agresja na Krymie uzasadnia w całej pełni usunięcie czołgów.

Traktaty nadal ważne

Rząd Angeli Merkel nie ma zamiaru przychylić się do takich opinii. – Rząd federalny respektuje tę specyficzną  formę upamiętnienia żołnierzy Armii Czerwonej, którzy stracili życie w II wojnie światowej – oświadczył Georg Streiter, zastępca rzecznika rządu.

Tym bardziej że jakakolwiek jednostronna ingerencja w kształt pomnika w Tiergarten byłaby oczywistym naruszeniem porozumień zawartych z Rosją. Począwszy od niemiecko-rosyjskiego traktatu o dobrym sąsiedztwie poprzez porozumienie o wzajemnej pielęgnacji grobów wojennych po niemiecką ustawę o utrzymaniu w należytym stanie grobów ofiar wojny.  Te akty prawne gwarantują Rosji, że wszystkie trzy wielkie znajdujące się w Berlinie pomniki upamiętniające historyczne zwycięstwo radzieckiego oręża pozostaną praktycznie na zawsze w takim stanie, w jakim znajdowały się w chwili zjednoczenia Niemiec.

Kosztuje to obecnie land Berlin i rząd federalny wiele milionów, tym bardziej że mniejszych miejsc pamięci jest znacznie więcej.  Nikt nie wpadł jednak do tej pory na pomysł  ich likwidacji. Wręcz przeciwnie, o czym świadczy niedawne oświadczenie senatu Berlina. „Są świadkami pamięci  o wyzwoleniu spod panowania dyktatury narodowego socjalizmu i znaczącymi pomnikami zakończenia wojny" – czytamy w oświadczeniu. Senat jest także przekonany, że czołgi w Tiergarten nie są w żadnym wypadku „wyrazem  zagrożenia militarnego".

– Nie sądzę, aby inicjatorom petycji chodziło o wielką politykę. Być może uznali, że nadszedł czas, by spróbować pozbyć się symbolu niemieckiej klęski w centrum Berlina – twierdzi prof. Werner Patzelt, politolog. Jego zdaniem tłumaczyć to może duże wsparcie inicjatywy ze strony konserwatywnych posłów CDU. Sami jej animatorzy odrzucają tego rodzaju podejrzenia, twierdząc, że chodzi im jedynie o zwrócenie uwagi na hegemonialny styl polityki Putina. Ma to sens w sytuacji, gdy Berlin prezentuje wyraźną  wstrzemięźliwość w ocenie poczynań Putina wobec Ukrainy.

Nowa zimna wojna

– Dziwi mnie inicjatywa Springera, ale nie widzę w niej żadnej próby relatywizacji historii. To chęć powrotu do czasów zimnej wojny – tłumaczy „Rz" Christian Hartmann z monachijskiego Instytutu Historii Najnowszej.

Jego zdaniem czołgi powinny zostać na swym miejscu, gdyż nie symbolizują dzisiaj niczego innego jak tylko zwycięstwo Armii Czerwonej, które jest faktem historycznym. Dzisiejsza Rosja to nie ZSRR, a Putin to nie Stalin. Nie ma więc o co kruszyć kopii.

Co jednak  ważniejsze, Niemcy mają poważne problemy z wypracowaniem jednolitego stanowiska w sprawie poczynań obecnego gospodarza Kremla. Dla większość obywateli, którzy są przeciwko sankcjom wobec Rosji, kraj Putina nie jest żadnym zagrożeniem.

Politycy, zwłaszcza z kręgów socjaldemokracji, skłaniają się nadal do takiej interpretacji wydarzeń. Nieprzypadkowo dwaj byli kanclerze RFN z ramienia SPD: Helmut Schmidt oraz Gerhard Schröder, wykazują pewne zrozumienie dla działań prezydenta Rosji. Z szeregów CDU najbardziej kontrowersyjnie zabrzmiał jedynie głos ministra finansów Wolfganga Schäublego, który dopatrzył się w strategii Putina metody,  którą zastosował wcześniej Hitler w Kraju Sudeckim.

Dwa radzieckie czołgi stojące w pobliżu Bramy Brandenburskiej powinny zniknąć – do tego sprowadza się inicjatywa wydawnictwa Springer, które wystąpiło z odpowiednią petycją do Bundestagu.

„Po raz pierwszy od  zakończenia zimnej wojny  przy użyciu siły Rosja wytyczyła na Krymie granicę pokojowej rewolucji" – czytamy w petycji. Inicjatorzy zapewniają, że nie mają zamiaru pomniejszać znaczenia radzieckich ofiar II wojny światowej, lecz zwycięskie czołgi radzieckie nie powinny znajdować się w centrum Berlina, gdzie „miała  swój początek największa katastrofa  XX wieku".

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022