O impasie negocjacji ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji Sergiej Ławrow poinformował w poniedziałek dziennikarzy otwartym tekstem.
– Gdy idzie o przerwanie ognia i proces polityczny, efektów nie ma żadnych – oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji.
W trakcie rozmów za zamkniętymi drzwiami Ławrow zażądał „natychmiastowego przerwania ognia". Ale na to nie zgodzili się ministrowie spraw zagranicznych: ukraiński Pawło Klimkin ani niemiecki Frank-Walter Steinmeier i francuski i Laurent Fabius.
„Czerwone linie wyznaczone przez Ukrainę nie zostały przekroczone. Jestem wdzięczny za wsparcie ze strony Niemiec i Francji" – napisał na Twitterze Klimkin.
Ukraińcy obawiają się, że Kreml chce przekształcić Donbas w kolejny, obok Naddniestrza i Górskiego Karabachu, zamrożony konflikt na obszarze postradzieckim. To pozwoliłoby Moskwie na utrzymanie wpływu na politykę w Kijowie i zapobieżenie integracji kraju z Zachodem.