Reforma ONZ nie ma szans

Zwalczanie eboli i ocieplenie klimatu w centrum uwagi przywódców światowych w Nowym Jorku.

Publikacja: 24.09.2014 02:00

Zaangażowany w ochronę środowiska aktor Leonardo DiCaprio w czasie wczorajszego przemówienia na szcz

Zaangażowany w ochronę środowiska aktor Leonardo DiCaprio w czasie wczorajszego przemówienia na szczycie klimatycznym w przeddzień kolejnej sesji ONZ

Foto: PAP/EPA

Pierwszym akcentem kolejnej, 69. sesji ONZ był wczorajszy szczyt klimatyczny z udziałem 120 głów państw i rządów, w tym Bronisława Komorowskiego.

Poprzedził go niedzielny marsz zwolenników ratowania planety przed zagrożeniami wynikającymi z nadmiernej emisji CO2. Szczyt był największym zgromadzeniem przywódców państw od spotkania w Kopenhadze w 2009 roku. Miał przygotować grunt pod przyjęcie ostatecznych decyzji na paryskim spotkaniu w tej sprawie w przyszłym roku. Miałyby obowiązywać od 2020 roku.

Na szczyt nie przybyli przywódcy Chin oraz Indii, mających zastrzeżenia co do całego procesu redukcji emisji gazów cieplarnianych. Chiny to największy emitent na świecie, Indie zajmują trzecie miejsce po USA.

Ebola najważniejsza

Tuż przed obecną sesją, sześć miesięcy po rejestracji pierwszego przypadku eboli w Afryce, Narody Zjednoczone utworzyły specjalną misję UNMEER do zwalczania tej choroby. Z najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że choroba zaatakowała co najmniej 5,5 tys. osób, z czego ok. 2,5 tys. zmarło, głównie w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.

Misja będzie wspierać działania rządów państw afrykańskich w zwalczaniu eboli oraz koordynować działania innych agencji międzynarodowych. UNMEER jest pierwszą misją w historii ONZ powołaną do życia w celu ochrony zdrowia w warunkach nadzwyczajnych.

Sama sesja ONZ rozpoczyna się dzisiaj od posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, któremu przewodniczyć będzie prezydent Barack Obama. USA mają nadzieję na przyjęcie rezolucji w sprawie zakazu podróży dla bojowników uczestniczących w wojnach w różnych punktach globu. Projekt rezolucji przewiduje także sankcje dla państw, które nie podporządkują się nowym ograniczeniom. Rezolucja jest związana ze strategią walki z dżihadystami Państwa Islamskiego.

Zawarta w jej projekcie definicja bojowników obejmuje osoby, które udają się do innego państwa w celu przygotowania lub dokonania aktu terrorystycznego lub w celu odbycia odpowiedniego przeszkolenia. Zdaniem inicjatorów taka formuła powinna być do przyjęcia dla Rosji, która może się wstrzymać od zawetowania całego przedsięwzięcia w przekonaniu, że nie obejmuje ona prorosyjskich sił walczących na Ukrainie. Nie brak głosów, że może zostać jednak wykorzystana do podważenia planów USA, które mają zamiar zorganizować obozy przygotowawcze dla bojowników walczących w Syrii zarówno z prezydentem Asadem, jak i dżihadystami Państwa Islamskiego. – Mamy nadzieję, że rezolucja nie zostanie zawetowana – twierdzi Susan Rice, ambasador USA przy ONZ.

Niemcy chcą do Rady Bezpieczeństwa

Inaczej rzecz się ma z przygotowywaną od dawna reformą samej ONZ. Opowiedział się za nią także w niedawnym wywiadzie dla „New York Timesa" prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem blokowanie Rady Bezpieczeństwa w sprawie Ukrainy jest przejawem ogólnej słabości ONZ. Zdaje sobie z tego doskonale sprawę wielu przywódców.

– Gremium to powinno odzwierciedlać rzeczywistość współczesnego świata, a nie tego z 1945 roku – powiedział prezydent Niemiec Joachim Gauck w czasie niedawnej wizyty w Indiach.

Niemcy utworzyły już dziesięć lat temu wspólnie z Japonią, Brazylią i Indiami specjalną grupę (tzw. G4) konsultacyjną promującą reformę RB. Miałaby polegać na zwiększeniu liczby stałych członków Rady o sześć państw, w tym oczywiście Niemcy. Cztery miejsca miałyby przypaść członkom G4, a pozostałe dwóm państwom afrykańskim. Nowi stali członkowie nie mieliby przy tym prawa weta.

Na taką reformę musiałoby się jednak zgodzić pięciu obecnych stałych członków RB dysponujących prawem weta. Na to jednak się nie zanosi. – Rosja nie jest przeciwko reorganizacji ONZ, jednak wynikiem każdej reformy musiałoby być uniemożliwienie obchodzenia Rady Bezpieczeństwa i formowanie celowych koalicji militarnych – tłumaczy „Rz" Siergiej Markow, były doradca Putina. Chodzi oczywiście o takie koalicje jak obecnie pod egidą USA do zwalczania dżihadystów w Syrii i Iraku.

– Reforma ONZ to temat stary jak świat, ale nie do zrobienia w warunkach, gdy żadne z mocarstw nie zamierza zrezygnować ze swej uprzywilejowanej pozycji – tłumaczy „Rz" Kai-Olaf Lang z rządowego think tanku Fundacja Nauka i Polityka w Berlinie.

Pierwszym akcentem kolejnej, 69. sesji ONZ był wczorajszy szczyt klimatyczny z udziałem 120 głów państw i rządów, w tym Bronisława Komorowskiego.

Poprzedził go niedzielny marsz zwolenników ratowania planety przed zagrożeniami wynikającymi z nadmiernej emisji CO2. Szczyt był największym zgromadzeniem przywódców państw od spotkania w Kopenhadze w 2009 roku. Miał przygotować grunt pod przyjęcie ostatecznych decyzji na paryskim spotkaniu w tej sprawie w przyszłym roku. Miałyby obowiązywać od 2020 roku.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017