Wojna koreańska - zbędny konflikt z komunizmem

Prof. Zbigniew Lewicki, politolog z UKSW mówi o wojnie koreańskiej.

Publikacja: 25.06.2015 07:32

James Murray i Chang Chun San podczas rozmów o zawieszeniu broni - 11 października 1951 r..

James Murray i Chang Chun San podczas rozmów o zawieszeniu broni - 11 października 1951 r..

Foto: Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication

Dziś mija 65. rocznica rozpoczęcia wojny koreańskiej. Dlaczego Stany Zjednoczone zaangażowały się w ten konflikt?

Wynikało to z logiki doktryny powstrzymywania; chodziło o niedopuszczenie by komuniści rozszerzyli swoją strefę wpływów. Pod względem geopolitycznym, interwencja USA nie miała jednak sensu. Niedługo przed wybuchem wojny, ważni urzędnicy administracji prezydenta Trumana wyraźnie dawali do zrozumienia, że Korea nie leży w strefie bezpośredniego zainteresowania Stanów Zjednoczonych. Zachęciło to przywódców Korei Północnej i sterujących nimi komunistów z zagranicy do interwencji w Korei Południowej.

Czy udział wojsk amerykańskich był naprawdę konieczny?

Gdyby Stany Zjednoczone nie interweniowały w Korei, to dałyby całemu światu sygnał, że nie są gotowe przeciwstawić się komunizmowi. Z powodów ideologicznych ta decyzja była po prostu konieczna. Warto również zaznaczyć, że wojna koreańska była wyjątkowym przykładem wojny, w której obaj prawdziwi przeciwnicy udawali, że w niej nie uczestniczą.

Co ma pan na myśli?

Tak naprawdę była to wojna między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami i Związkiem Sowieckim, które połączyły siły. Jednak ich udział w wojnie był nieoficjalny. USA występowały w ramach sił ONZ, Chińczycy występowali jako Chińscy Ochotnicy Ludowi, Rosjan zaś, jeżeli już brali czynny udział w wojnie – a byli to głównie sowieccy piloci – przebierano w chińskie mundury. Trzeba też pamiętać, że samemu wybuchowi wojny towarzyszyły dziwne okoliczności.

To znaczy?

Interwencja wojsk ONZ była możliwa tylko dlatego, że Związek Sowiecki, protestując przeciw odmowie przyjęcia Chin Ludowych do Organizacji Narodów Zjednoczonych, bojkotował wtedy posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Formalnie nic nie stało na przeszkodzie, by sowiecki delegat wszedł na posiedzenie Rady w sprawie interwencji w Korei, o którym wiedział, złożył weto i wyszedł. Moskwa mogła w ten sposób nie dopuścić do udziału sił ONZ w wojnie, co znacznie pokrzyżowałoby plany Amerykanów. Sowieci jednak tego nie zrobili. Logika ich działania nie jest czytelna.

Jak amerykańskie społeczeństwo odbierało wojnę w Korei?

Wojna cieszyła się poparciem amerykańskiego społeczeństwa przez około półtora roku, gdy armia gen. MacArthura odnosiła sukcesy. W drugiej fazie konfliktu, której polityczny sens był znacznie mniej czytelny, wojna koreańska przestała cieszyć się wsparciem Amerykanów. Do tego stopnia, że waszyngtoński pomnik upamiętniający uczestników wojny koreańskiej został postawiony dużo później, niż pomnik upamiętniający kontrowersyjną przecież wojnę w Wietnamie.

Ile kosztowała Amerykanów wojna koreańska?

Pod względem finansowym, Stany Zjednoczone wpompowały w ten konflikt ok. 300 mld dzisiejszych dolarów. W wojnie wzięło udział ok. 350 tys. Amerykanów, z których zginęło – nie licząc zaginionych - ok. 10 proc. Wojna koreańska pokazała Amerykanom i światu, że nie każdy konflikt zbrojny z komunizmem ma sens, a przede wszystkim, że niewiele potrzeba do tego, by zimna wojna przerodziła się w wojnę gorącą.

- Rozmawiał Łukasz Lubański

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021