Rosyjska wojna na trybunały

Malezja chce międzynarodowego trybunału w sprawie zestrzelenia boeinga nad Ukrainą w 2014 roku.

Publikacja: 09.07.2015 21:19

Rosyjska wojna na trybunały

Foto: AFP

Moskwa i jej separatyści w Donbasie natychmiast odpowiedzieli propozycją utworzenia „międzynarodowego trybunału przy ONZ do osądzenia zbrodni wojennych dokonanych w czasie (ukraińskiej) operacji w Donbasie".

17 lipca 2014 roku nad terenami na wschodzie Ukrainy opanowanymi przez rosyjskich separatystów został zestrzelony malezyjski samolot pasażerski lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zginęło 298 pasażerów i członków załogi. Resztki maszyny i ofiar spadły na pola uprawne w okolicy wiosek Grabowo i Pietropawłowka. Próby zbierania szczątków przez ukraińskich żołnierzy były uniemożliwiane przez ostrzał artyleryjski ze strony separatystów – rejon długo pozostawał na linii frontu. W końcu pełną kontrolę nad nim zdobyli separatyści.

Znikający sprawcy

„Żaden sposób nie jest w stu procentach idealny, ale ten jest preferowany" – powiedział o malezyjskiej propozycji powołania międzynarodowego trybunału w sprawie boeinga holenderski premier Mark Rutte. Wśród ofiar było aż 193 obywateli Holandii.

Od pierwszej chwili podejrzewano, że samolot został zestrzelony przez rosyjski zestaw przeciwlotniczy Buk (prawdopodobnie z rosyjską załogą) służący separatystom. Wszystko wskazywało na to, że Buk był w oddziałach dowodzonych przez Igora Bezlera, pseudonim Bies (który rządził w pobliskiej Horliwce). Ale zaraz po katastrofie Bezler zniknął z Ukrainy, część kijowskich ekspertów wojskowych twierdziła, że został schowany w moskiewskim Jasieniewie – siedzibie rosyjskich służb specjalnych. Dziennikarzowi brytyjskiego „Guardiana", który się do niego dodzwonił, Bezler zagroził rozstrzelaniem.

Rosyjska propaganda twierdzi, że boeing został zestrzelony przez ukraiński samolot myśliwski, choć żaden z nich nie może osiągnąć takiej wysokości, na jakiej leciała malezyjska maszyna.

Sąd przeciw sądowi

– Międzynarodowy trybunał w sprawie zestrzelonego samolotu powinien zostać utworzony jak najprędzej, ponieważ Ukraina nie może sobie sama poradzić z udokumentowaniem tej zbrodni – powiedział „Rz" ukraiński deputowany Witalij Kuprij. Ale „Rosja sprzeciwia się trybunałowi, bo jest politycznie nielogiczny, niepotrzebny i trudny do sformowania" – odpowiedział z kolei na początku tygodnia na Twitterze rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Giennadij Gatiłow. Rosyjscy separatyści z Doniecka i Ługańska zwrócili się natomiast do ONZ o utworzenie „trybunału ds. zbadania zbrodni wojennych w Donbasie". Kreml natychmiast poparł tę propozycję. – Niezależni eksperci zebrali wystarczająco dużo dowodów zbrodni wojennych dokonanych w Donbasie na ludności cywilnej przez neonazistowski kijowski reżim – powiedział „Rz" Myrosław Rudenko, deputowany „parlamentu Donieckiej Republiki Ludowej".

– Na jednej szali jest 300 ofiar malezyjskiego samolotu, na drugiej – 7 tysięcy zabitych mieszkańców Donbasu. Nie dzielmy ludzi na pierwszą i drugą kategorię, jeżeli sprawcą w obu przypadkach są władze ukraińskie. Połączmy te sprawy w ramach jednego trybunału międzynarodowego. Niewykluczone, że wniosek w tej sprawie w naszym imieniu zostanie złożony w ONZ przez Rosję – dodał. Rosyjski Komitet Śledczy już zapowiedział, że jest gotów przekazać „dowolnemu trybunałowi międzynarodowemu" 2,5 tys. tomów akt w sprawie tych zbrodni. – Chodzi m.in. o ostrzały artyleryjskie rejonów mieszkalnych, użycie bomb kasetowych, broni chemicznej oraz torturowanie ludzi – wyjaśnił Rudenko, o co chodzi Komitetowi Śledczemu.

– To przede wszystkim ukraińska strona powinna była złożyć wniosek w sprawie zbrodni wojennych dokonanych przez separatystów w Donbasie. Jeszcze na początku lutego Rada Najwyższa sporządziła i zaakceptowała taki dokument. Pismo w tej sprawie miało zostać skierowane do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, lecz z niewiadomych przyczyn utknęło w gabinecie prezydenta Poroszenki – mówi Witalij Kuprij.

Moskwa i jej separatyści w Donbasie natychmiast odpowiedzieli propozycją utworzenia „międzynarodowego trybunału przy ONZ do osądzenia zbrodni wojennych dokonanych w czasie (ukraińskiej) operacji w Donbasie".

17 lipca 2014 roku nad terenami na wschodzie Ukrainy opanowanymi przez rosyjskich separatystów został zestrzelony malezyjski samolot pasażerski lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zginęło 298 pasażerów i członków załogi. Resztki maszyny i ofiar spadły na pola uprawne w okolicy wiosek Grabowo i Pietropawłowka. Próby zbierania szczątków przez ukraińskich żołnierzy były uniemożliwiane przez ostrzał artyleryjski ze strony separatystów – rejon długo pozostawał na linii frontu. W końcu pełną kontrolę nad nim zdobyli separatyści.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 953
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 952
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 951
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 947