- Myślę, że ten pomysł nabierze realnych kształtów na najbliższej sesji Zgromadzenia Narodowego ONZ. W każdym razie idea ta spotkała się z poważnym zainteresowaniem  - twierdzi Czyżow w wywiadzie dla telewizji Rossija-24, który cytuje agencja TASS.

Unia, według słów Czyżowa, wciąż stara się nie zabierać głosu w dyskusji na temat konfliktów na Bliskim Wschodzie, powtarzając z uporem, że UE nie jest organizacją militarną i problemy związane z koalicją nie leżą w jej gestii. Niemniej jednak, uważa Czyżow, kraje członkowskie Unii Europejskiej wykazują duże zainteresowanie współpracą w tej kwestii i widzą w niej swój interes.

Władimir Czyżow podkreśla, że działania koalicji na Bliskim Wschodzie dotyczą nie tylko konfliktu syryjskiego, ale szerszego zakresu problemów związanych z zagrożeniami terrorystycznymi w Iraku, Jemenie i wielu innych krajów Bliskiego Wschodu.

- To jest bardzo poważny problem, a współpraca związana z próbami jego rozwiązania jest niewystarczająca. A współpraca może obejmować zarówno działania militarne, jak i wysiłki dyplomatyczne - stwierdził Czyżow.

- Koalicja jako idea, jako pojęcie, żyje już własnym życiem - zauważył Czyżow. Według niego jest kwestią najbliższej przyszłości przekształcenie idei w praktyczne działania.