Nowe możliwości służb umożliwiające im szeroką inwigilację cudzoziemców podejrzewanych o terroryzm przekładają się na liczbę śledztw. Obecnie jednostki najwyższego szczebla – wydziały zamiejscowe ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej – prowadzą 22 takie postępowania. Dotyczą nowych typów przestępstw – takich jak udział w szkoleniach terrorystycznych, wyjazdów za granicę w celu uczestniczenia w działalności terrorystycznej czy finansowania terroryzmu.
Jakie zdarzenia kryją się za sprawami odnoszącymi się do terroryzmu – tam, gdzie śledztwo ma tajny charakter – pozostaje to tajemnicą. W innych przypadkach informacje przedostają się do opinii publicznej.
Mieszkaniec dużego miasta wynajął swoje lokum obcokrajowcom – z paszportów, jakie posiadali (a mieli ich kilka), wynikało, że są to Pakistańczycy. Po pewnym czasie mężczyzna nabrał wątpliwości dotyczących lokatorów i przyszedł sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Cudzoziemców w mieszkaniu nie było, za to znalazł tam arsenał broni. Wyszedł po aparat, by wrócić i sfotografować znalezisko – jednak wtedy broni już nie było. Mocno zaniepokojony zawiadomił śledczych. To – jak ustaliła „Rzeczpospolita" – jedna ze spraw dotycząca terroryzmu, w jakiej śledztwo prowadzi jedna z prokuratur.
Zdarzenie miało miejsce latem, na krótko przed Światowymi Dniami Młodzieży – dlatego sprawę potraktowano poważnie. Kim naprawdę byli cudzoziemcy? Czy wynajęte lokum posłużyło im jako przystanek np. w drodze na Zachód, czy też mieli inne plany – badają śledczy.
Państwo Islamskie mieli wspierać czterej Czeczeni (obywatele Rosji) legalnie przebywający w Polsce. Działali w Białymstoku, Łomży, Warszawie i w Turcji. Zebrane w Polsce pieniądze przesyłali dżihadystom z Syrii i Iraku. Werbowali też bojowników, zorganizowali leczenie rannemu dżihadyście, jego pobyt w Polsce i wyjazd do Turcji. Kupowali sprzęt paramilitarny i wysyłali go na Bliski Wschód. To wszystko ustalili śledczy z Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, którzy we wrześniu oskarżyli Czeczenów. Kilka dni temu w Białymstoku ruszył ich proces.