Otwarta wystawa jest dowodem na to, jak skuteczne były osoby, które chciały ustanowić kalifat w Syrii i Iraku. Próbowano wymazać historie i zniszczyć wszystkie ślady kultury nieislamskiej. W powietrze wysadzono starożytne budynki i stanowiska archeologiczne.
Terytorium, które było pod kontrolą Państwa Islamskiego można porównać do wielkości Wielkiej Brytanii, a mieszkało tam 12 milionów ludzi.
W podręcznikach szkolnych dzieci uczyły się liczenia karabinów AK-47. Trygonometrię wyjaśniano na przykładzie snajpera, który oszacowuje odległość do celu. Najmłodsi byli z każdym rokiem coraz bardziej indoktrynowani.
Dziennikarz CNN Mohammed Tewfeeq porównuje to do czasów, gdy krajem rządził Saddam Husajn, a uczniowie każdego dnia zaczynali lekcje od śpiewania o swoim przywódcy. - Uczono nas, że zawsze miał rację, że był zbawcą świata arabskiego. W podręcznikach gloryfikowano Saddama i jego partię - powiedział.
Podobnie jak Państwo Islamskie, Saddam miał obsesję na punkcie przestrzegania zasad, które stworzył. Strategie dżihadystów i Saddama są dość podobne, a wielu przywódców Państwa Islamskiego było kiedyś lojalnych wobec Saddama.