Domy wczasowe zamiast lasów na Półwyspie Helskim, apartamentowce rozrzucone w lasach otwockich czy hałaśliwe mariny nad Śniardwami. To na razie niemożliwe, bo tereny te znajdują się w parkach krajobrazowych. Jeżeli jednak Sejm przegłosuje tzw. ustawę kompetencyjną, może się to okazać rzeczywistością.
Nowelizacja ta zmienia bowiem także ustawę o ochronie przyrody.
[srodtytul]Lepiej sprzątną[/srodtytul]
Zgodnie z projektem nadzór nad parkami krajobrazowymi sprawować ma marszałek województwa, a nie, jak dzisiaj, wojewoda. Również samorząd wojewódzki decydować będzie o likwidacji parku krajobrazowego, zasięgając jedynie opinii regionalnego dyrektora ochrony środowiska. W jego gestii będą też obszary krajobrazu chronionego, natomiast pomnikami przyrody zajmą się gminy.
Powołanym w listopadzie regionalnym dyrekcjom przypadły w udziale tylko obszary Natura 2000 i parki narodowe. Z urzędów wojewódzkich w ogóle mają zniknąć wydziały zajmujące się ochroną przyrody. MSWiA w uzasadnieniu do ustawy nie tłumaczy, dlaczego zdecydowało o rozdzieleniu kompetencji w zakresie ochrony przyrody między regionalną dyrekcję ochrony środowiska a marszałków. W toku prac komisji sejmowych zmianę wyjaśniano m.in. tym, że ze sprzątaniem parków i działalnością edukacyjną lepiej poradzą sobie samorządy.