Japoński Urząd Statystyczny opublikował dane, z których wynika, że w 2017 roku urodziło się najmniej dzieci od 1899 - zaledwie 946 tysięcy. W tym samym roku zmarło 1,3 mln obywateli tego kraju.
Naukowcy ostrzegają, że przy tak niskiej dzietności do 2050 roku liczba Japończyków zmniejszy się o 27 milionów.
Według Urzędu Statystycznego jeszcze w 1970 dzietność Japonek wynosiła 2,1, podczas gdy w 2017 - 1,45. To nieznacznie mniej, niż w analogicznym roku w Polsce - tu, jak podaje nasz Urząd Statystyczny, dzietność wynosi 1,45.
Eksperci tłumaczą, że tak zdecydowana niechęć Japończyków do posiadania dzieci wynika przede wszystkim z tego, że młodzi obywatele tego kraju największy nacisk kładą na edukację i znalezienie - a potem utrzymanie - dobrze płatnej pracy.
Podniesienie dzietności to jeden z priorytetów rządu premiera Abe. Do 2025 roku ma ona wzrosnąć do poziomu 1,8. W niektórych regionach kraju urodzenie dziecka wiąże się z jednorazową "nagrodę" - nawet w wysokości 300 tys. jenów (ok. 10 tys. zł), a gdy dziecko osiągnie wiek szkolny - rodzice będą otrzymywać 90 tys. jenów (3 tys. zł) rocznie na potrzeby związane z edukacją.