– By uświadomić ten bolesny fakt, katedry, kościoły i budynku użyteczności publicznej na całym świecie zostaną podświetlone na czerwono – powiedział austriacki prawnik Thomas Heine-Geldern z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W ramach tzw. Red Week (czerwonego tygodnia, z kulminacją w Red Wednesday, środę) papieska organizacja zorganizowała w Londynie prezentację kolejnego raportu na temat prześladowań religijnych na świecie. „Imprezę nazywamy parlamentarną, gdyż kilku brytyjskich deputowanych weźmie w niej udział w formie wideokonferencji" – poinformowano „Rzeczpospolitą" w brytyjskim biurze organizacji.
Poziom ludobójstwa
Wśród uczestników będzie wspierający wiele organizacji humanitarnych lord David Alton oraz baronessa Caroline Cox znana ze swych konserwatywnych, anglikańskich poglądów. Ale kolejnym jest były pełnomocnik brytyjskiego rządu ds. wolności religijnej, muzułmanin urodzony w pakistańskiej części Kaszmiru Rehman Chishti.
– Zbieramy informacje o prześladowaniach wszystkich chrześcijan, a nie tylko katolików. Również protestantów czy z kościołów wschodnich. A w czasie wojny w Syrii pomagaliśmy muzułmanom – tłumaczy „Rzeczpospolitej" ks. Waldemar Cisło, szef polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie (PKWP). Jednocześnie swój raport przygotowali wcześniej też przedstawiciele Kościoła anglikańskiego na czele z biskupem Philipem Mountstephenem. „Nie jest możliwym poznanie dokładnej liczby osób prześladowanych za swą wiarę. Opierając się na informacjach różnych organizacji pozarządowych, można szacować, że jedna trzecia ludności świata cierpi z tego powodu, przy czym chrześcijanie są grupą najbardziej prześladowaną. A przecież wolność religijna jest podstawowym prawem człowieka" – napisali w dokumencie.
Anglikanie nie zawahali się nazwać represje „osiągającymi prawie poziom ludobójstwa". Podobnego zdania jest katolicki biskup Sokoto z Nigerii Mathew Hassan Kukah. Mówiąc o zbrodniach radykałów dokonywanych w północnej części kraju, powiedział, że „przemoc osiąga tam rozmiary ludobójstwa, choć obecnie nie dotyczy już wyłącznie chrześcijan".