Jak informuje dziennik „El Pais”, by naprawić tę krzywdę, Walencja wyasygnowała środki na wydanie specjalnego poradnika językowego.Jego autorzy zalecają używanie skrótu LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści i transseksualiści). Dotyczy to także mediów, które z uporem nazywają obchodzone hucznie w Madrycie doroczne święto wspólnoty LGBT „dniem gejowskiej dumy”, choć sami zainteresowani wymieniają na transparentach innych uczestników. Oni też zapominają jednak o osobach bezpłciowych i obojnakach – martwią się autorzy poradnika.

W trosce o poprawność językową posuwają się oni dużo dalej. Ich zdaniem należy unikać określeń sugerujących czyjąkolwiek heteroseksualność. Choćby w wypowiedziach o rodzinie. Gdy nauczyciel prosi, by na zebranie przyszli zarówno ojcowie, jak i matki uczniów, krzywdzi nie tylko osoby samotnie wychowujące dzieci.

Zapomina, że w świetle hiszpańskiego prawa uznającego małżeństwa osób tej samej płci i dającego im prawo do adopcji uczeń może mieć dwie matki lub dwóch ojców. Poradnik proponuje zastąpienie matki i ojca określeniem „osoby, zarówno kobiety, jak mężczyźni” opiekujące się dziećmi.