Rz: Wielu kibiców piłkarskich w Hiszpanii pragnie, by ich prochy – lub prochy ich bliskich – zostały po śmierci rozsypane na boisku ulubionego klubu. Powinno się im na to pozwolić?
Ks. Sławomir Zaręba
: Ludzie mają różne hobby, ale dla mnie jest rzeczą niezrozumiałą, żeby to przybierało aż tak ekstremalną formę. Znaczyłoby to przecież, że po prochach naszych bliskich biegaliby piłkarze...
Hiszpańskim klubom też się to nie podoba. Na stadionach chcą więc budować tzw. kolumbaria – miejsca, gdzie można składać urny z prochami zmarłych kibiców.
Widzę tu dwa problemy. Samo spalanie zwłok nie jest niczym nowym. Kościół też dopuszcza kremację. Natomiast rozsypywanie prochów jest zdecydowanie niezgodne z wiarą katolicką. Ciało czy prochy powinny zostać pogrzebane w ziemi poświęconej, czyli na cmentarzu.