Samotni rodzice będą mogli pobierać zasiłek dla bezrobotnych aż przez 12 miesięcy – proponuje resort pracy w przygotowanym projekcie ustawy o funkcjonowaniu publicznych służb zatrudnienia. To według autorów zmian ma wyrównać szanse na rynku pracy rodzin, w których ciężar wychowania dzieci spoczywa na jednej osobie.
Standardowo ten, kto traci pracę, ma prawo do zasiłku przez pierwsze pół roku. Rząd chce wydłużyć ten okres dla samotnych matek i ojców.
Ale pomysł budzi kontrowersje. – To kolejny bodziec, który zachęca ludzi do unikania formalnych związków – ocenia Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. Jego zdaniem ludzie celowo będą rezygnować z formalnych związków, by mieć szanse na dłuższe świadczenia. – Podobnie jest z przyjmowaniem do publicznych przedszkoli. Dodatkowe punkty dostają dzieci z niepełnych rodzin. Tyle że nikt nie sprawdza, czy rodzice żyją osobno czy razem, ale w nieformalnym związku – tłumaczy Antczak.
Nową regulacją oburzony jest także Łukasz Hardt, ekonomista z Uniwersytetu Warszawskiego. – Powinno się raczej wspierać tych rodziców, którzy starają się łączyć obowiązki rodzinne z zawodowymi. Zwłaszcza jeśli wychowują kilkoro dzieci – mówi Hardt i dodaje, że premiować trzeba rodziny, bo w nich rodzi się więcej dzieci.
W związkach sformalizowanych rodzi się około 80 proc. dzieci w Polsce. Rodziny, w których nie ma ślubu, są zazwyczaj mniej liczne od tych sformalizowanych.