Ostatnie Pokolenie – grupa aktywistów klimatycznych, których działania w ostatnim czasie budzą niemałe emocje – wystosowała list otwarty do Polek i Polaków. Działacze wyjaśnią w nim między innymi powody swoich protestów oraz tłumaczą, dlaczego zdecydowali się na taką – dla wielu kontrowersyjną – a nie inną formę swoich akcji.
Ostatnie Pokolenie tłumaczy, dlaczego protestuje. „Katastrofa klimatyczna to już nie odległa przyszłość ani abstrakcyjna teoria”
"Zwracamy się do Was w trudnym czasie, który wymaga odważnych działań. Wiemy, że blokady ulic budzą w Was złość, frustrację, a nawet agresję wobec nas. Wiemy, że utrudniają Wam codzienne życie. Prosimy, abyście przez chwilę spojrzeli głębiej na to, dlaczego robimy to, co robimy" – czytamy w liście Ostatniego Pokolenia.
Katastrofa klimatyczna to już nie odległa przyszłość ani abstrakcyjna teoria.
Jak wyjaśniają działacze, "katastrofa klimatyczna to już nie odległa przyszłość ani abstrakcyjna teoria". "To rzeczywistość tu i teraz" – zaznaczono. "To upały, które zabiły w roku 2024 zwykłych ludzi, czyjąś babcię, tatę czy siostrę. To kierowca w Lądku - Zdrój, który nie ruszył po parunastu minutach w dalszą drogę - bo wrześniowa powódź utopiła go w samochodzie" – czytamy. Ostatnie Pokolenie w swoim liście cytuje także rolnika z woj. świętokrzyskiego, który w nocy z 13 na 14 lipca 2024, w wyniku nawałnicy – jednej z wielu które atakowały rozpaloną upałami Polskę – stracił 130 ze 150 hektarów pszenicy. - Ocalało może 20 ha. Reszta została dosłownie wymłócona przez grad i położona. W kilka chwil stałem się bankrutem. U nas żniw już nie będzie – mówi działaczom mężczyzna. Jak zauważają aktywiści, jest on "jednym wśród tysięcy innych, którzy patrzyli jak nawałnice czy susza niszczy do 80 proc. upraw zbóż, które karmią nas każdego dnia".
"A to i tak najchłodniejsze i najłatwiejsze lata dla tych, którzy dopiero się narodzili. Dzieci, które wieziecie w fotelikach samochodowych na tylnych siedzeniach samochodów, które przez nas spóźniają się do przedszkoli, to pokolenie, które zmierza do świata bez przyszłości, by po drodze cierpieć na astmy, uciążliwy brak wody i jedzenia, dramat pożarów, bezpiecznego domu, utraty bliskich" – wskazuje Ostatnie Pokolenie w liście.