Młody Ukrainiec udający obywatela Bułgarii chciał wyjechać z Polski na Ukrainę poprzez przejście graniczne w Medyce. Wpadł, bo paszport był topornie sfałszowany – wklejono podrobioną kartę z danymi.
Podczas wyjaśnień tłumaczył, że kupił go na terenie Hiszpanii za 1500 euro
por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej
W przedstawionym bułgarskim paszporcie 32-letniego Ukraińca mundurowi wykryli ingerencję polegającą na zmianie strony personalizacyjnej. – Dane w paszporcie były fikcyjne, a paszport o danym numerze był wydany na inną osobę. Mężczyzna przyznał się wykorzystania fałszywego dokumentu. Podczas wyjaśnień tłumaczył, że kupił go na terenie Hiszpanii za 1500 euro – mówi por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Mężczyzna nie był poszukiwany przez ograny ścigania. Dlaczego więc zaryzykował?
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy podpisał ustawę mobilizacyjną, która wejdzie w życie 16 maja 2024 roku.
Okazuje się, że paszport młodego Ukraińca złapanego w Medyce utracił ważność. Dlatego postanowił zdobyć ten przedstawiony do kontroli – tłumaczył polskim pogranicznikom. Dlaczego w konsulacie nie wystąpił o zaświadczenie, by wjechać do kraju? Bo musiałby zarejestrować się w ukraińskim systemie Rezew+ dla poborowych. Jego prawdziwą tożsamość ustalono na podstawie dokumentów nadesłanych przez rodzinę cudzoziemca.