Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Po wizycie w Wielkiej Brytanii Wołodymyr Zełenski odwiedził Paryż i został odznaczony Legią Honorową przez prezydenta Francji, Emmanuela Macrona.
- Nawet nie sądziłyśmy, że będzie taka możliwość – mówi jedna z kobiet obdarowanych futrem na nagraniu opublikowanym w internecie. – W takich chwilach czujesz, że jesteśmy jedną rodziną – zza kadru słychać głos operatora kamery lub organizatora wręczania prezentów.
Nie wiadomo, gdzie i kiedy (prawdopodobnie między 4 a 6 lutego) odbyła się ta dość obrzydliwa uroczystość, na której kobiety (przedstawione jako "wdowy po bohaterach Noworosji”) wyglądały na bardzo zadowolone z zamiany nieżyjących mężów na futra.
Czytaj więcej
Rosyjskie wojska odzyskały inicjatywę na Ukrainie i rozpoczęły następną, dużą ofensywę w obwodzie ługańskim - pisze w najnowszej analizie amerykański think tank, Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Informacje o niej opublikował rosyjski nacjonalista Jewgienij Skripnik (współpracownik oficer FSB Igora Girkina-Striełkowa, byłego „ministra obrony Donieckiej Republiki Ludowej”). Skripnik twierdził, że na okupowanych terenach obwodów ługańskiego i donieckiego rozdano 21 futer.
Nagranie z wręczenia futer 13 kobietom opublikowała 6 lutego niejaka Mirosława Reginskaja z nieznanej bliżej organizacji Ruski Aktyw Moskwy. Z obdarowanymi natychmiast skontaktowały się aktywistki bardzo znanego rosyjskiego Feministycznego Antywojennego Ruchu Oporu.
Okazało się, że gdy tylko skończyło się nagranie, futra im odebrano. Ale co najmniej trzy „nagrodzone” zdołały wymknąć się chyłkiem i niczego nie oddały.
O rozdawaniu futer powiedzieli nam w pracy, obiecując drogie podarki z Moskwy, jeśli wystąpimy w nagraniu. To dość często się u nas zdarza
Jedna z obdarowanych kobiet
Organizatorzy odebrali prezenty twierdząc, że są „złej jakości”. Później, w rozmowie telefonicznej z niejaką Walą (pierwsza z lewej na zdjęciu, przemawiała w imieniu wszystkich kobiet) poinformowali, że „to była pomyłka” i futer już nie dostaną.
- O rozdawaniu futer powiedzieli nam w pracy, obiecując drogie podarki z Moskwy, jeśli wystąpimy w nagraniu. To dość często się u nas zdarza (w okupowanej części obwodów donieckiego i ługańskiego-red.) i często wdowy na takich nagraniach nie są prawdziwe. Często coś przywożą z Moskwy, dają i filmują to. My zawsze jesteśmy wdzięczne – powiedziała jedna z obdarowanych rozmówczyniom z Antywojennego Ruchu. Nie wyjaśniła jednak, ile prawdziwych wdów było tym razem na nagraniu.
„Podejrzewam, że oni te futra wręczają bez przerwy jakimś kobietom, nagrywają to, a potem odbierają” – napisała Wala w sieci społecznościowej VKontaktie.
Organizatorzy rozdawania futer wcześniej dawali wdowom (a w każdym razie osobom tak przedstawianym) po 10 tys. rubli (ok. 100-120 dolarów według ówczesnego kursu) i nagrywali film z wręczania pieniędzy.
Poza terenami okupowanymi, w samej Rosji rodziny poległych żołnierzy mogą liczyć na odszkodowania, za które jeszcze latem ubiegłego roku można było kupić samochód Łada. W niektórych jednak rejonach władze nie chcą wypłacać ustawowych odszkodowań i dają na przykład drewno na opał (Jakucja) lub kilka kóz.