Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 321

"Do szpitala klinicznego w Lublinie dotarła dwójka polskich wolontariuszy rannych w Bachmucie. Z obojgiem na miejscu w szpitalu rozmawiał minister Adam Niedzielski" - podało w mediach społecznościowych Ministerstwo Zdrowia dodając, że "polskie państwo nie zostawia swoich obywateli w potrzebie".

Z doniesień wynika, że ranni to wolontariusze, którzy w pobliżu linii frontu w obwodzie donieckim na Ukrainie zajmowali się dostarczaniem pomocy humanitarnej dla miejscowej ludności.

Czytaj więcej

Walki o Sołedar. Puszylin twierdzi, że Rosjanie przejęli kontrolę nad centrum miasta

Jak przekazała w rozmowie z Radiem Lublin Alina Pospischil, rzeczniczka Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie, kobieta i mężczyzna zostali ranni w wyniku wybuchu pocisku moździerzowego.

- Doszło do uszkodzenia ciała, które w przypadku kobiety zakończyło się amputacją goleni, gdyż pocisk ten wybuchł bliżej niej - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że mężczyzna ma ranę spowodowaną przez odłamek.

Stan obojga pacjentów jest stabilny, ranni sa przytomni. Transport rannych Polaków koordynowało Ministerstwo Zdrowia.

- Ranni z pewnością będą wymagali wysokospecjalistycznego leczenia, w tym leczenia ortopedycznego - zaznaczyła przedstawicielka lubelskiego szpitala.