Białoruś: Dziennikarka TVP skazana na pięć lat kolonii karnej

Iryna Słaunikawa, dziennikarka TVP na Białorusi, została skazana w środę na pięć lat kolonii karnej - podaje Biełsat. Sąd uznał, że jest winna „stworzenia formacji ekstremistycznej”.

Publikacja: 03.08.2022 17:06

Białoruś: Dziennikarka TVP skazana na pięć lat kolonii karnej

Foto: AdobeStock

W październiku minionego roku Iryna Słaunikawa, dziennikarka, która od 15 lat jest związana z TVP, została zatrzymana na lotnisku w Mińsku, gdy wraz z mężem wracała z podróży do Egiptu. Za "zamieszczanie treści ekstremistycznych na Facebooku” para została skazana wówczas na 15 dni aresztu. Po 45 dniach z aresztu zwolniono małżonka dziennikarki. Kobieta usłyszała natomiast kolejne zarzuty.

Czytaj więcej

Białoruś: Dziennikarka Biełsatu skazana na osiem lat łagru

Jak informuje Biełsat, w środę Sąd Obwodowy w Homlu wydał wyrok w procesie Słaunikawej. Dziennikarka została uznana winną „stworzenia formacji ekstremistycznej” i skazana na pięć lat kolonii karnej. Jak doprecyzowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, ma chodzić o część 1 art. 342 kodeksu karnego, mówiącą o „organizacjach akcji grupowych, które rażąco naruszają porządek publiczny lub aktywny w nich udział” oraz o część 1 art. 361 KK dotyczącą „tworzenia formacji ekstremistycznej bądź kierowanie taką formacją lub jednostką strukturalną w jej obrębie”. 

Czytaj więcej

Białoruś: Telewizja i jej widzowie uznani za "organizację ekstremistyczną"

Ze względu na to, że posiedzenia sądu odbywały się za zamkniętymi drzwiami, a adwokat dziennikarki i jej rodzina objęci byli zakazem rozgłaszania informacji o przebiegu procesu, nie wiadomo, co dokładnie było powodem takiej decyzji sądu. 

"To Iryna podczas procesu. Genialna, profesjonalna, inteligentna, miła, utalentowana, oddana kobieta. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ją uwolnić. Dziennikarze nie mogą siedzieć w więzieniu" - napisała we wpisie na Twitterze jedna z białoruskich dziennikarek. 

Najwyższy wymiar kary z artykułów kodeksu karnego, o których mowa, to 7 lat więzienia. Oskarżenie wnioskowało jednak o 4 lata kolonii karnej dla Iryny Słaunikawej. 

"Wyrok spotka się z natychmiastową, stanowczą reakcją Polski"

Do sprawy odniósł się na Facebooku Mateusz Morawiecki. „Wolność prasy, słowa i nieskrępowane prawo do wyrażania własnych opinii to fundamenty demokracji” - czytamy w opublikowanym przez premiera wpisie. „Skazanie przez reżim Łukaszenki dziennikarki Iryny Słaunikawej na 5 lat kolonii karnej jest absolutnym skandalem, pogwałceniem wszelkich norm cywilizacyjnych, praw człowieka i standardów dziennikarskich. Ten nieakceptowalny wyrok spotka się z natychmiastową, stanowczą reakcją Polski na szczeblu międzynarodowym” - zaznaczył Morawiecki i zapewnił, że „polecił MSZ podjęcie zdecydowanych i stanowczych kroków”.

W październiku minionego roku Iryna Słaunikawa, dziennikarka, która od 15 lat jest związana z TVP, została zatrzymana na lotnisku w Mińsku, gdy wraz z mężem wracała z podróży do Egiptu. Za "zamieszczanie treści ekstremistycznych na Facebooku” para została skazana wówczas na 15 dni aresztu. Po 45 dniach z aresztu zwolniono małżonka dziennikarki. Kobieta usłyszała natomiast kolejne zarzuty.

Jak informuje Biełsat, w środę Sąd Obwodowy w Homlu wydał wyrok w procesie Słaunikawej. Dziennikarka została uznana winną „stworzenia formacji ekstremistycznej” i skazana na pięć lat kolonii karnej. Jak doprecyzowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, ma chodzić o część 1 art. 342 kodeksu karnego, mówiącą o „organizacjach akcji grupowych, które rażąco naruszają porządek publiczny lub aktywny w nich udział” oraz o część 1 art. 361 KK dotyczącą „tworzenia formacji ekstremistycznej bądź kierowanie taką formacją lub jednostką strukturalną w jej obrębie”. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem