"W dniu dzisiejszym, oprócz standardowych wyjść aklimatyzacyjnych, Denis Urubko samodzielnie, bez poinformowania kierownictwa wyprawy, wyruszył z bazy by podjąć próbę wejścia na szczyt K2 przed końcem lutego" - poinformował wczoraj na Facebooku Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy.
Urubko nie wziął ze sobą radiotelefonu, dlatego nie ma z nim kontaktu.
"Denis prawdopodobnie idzie dzisiaj do C3. Martwię się o niego bardzo. Proponował wspólne wyjście ale sugerowałem by lepiej wypocząć i poczekać na sensowną pogodę. Poszedł sam. My tymczasem robimy swoje. Bedro i Kaczek zakładają C2 a Artur i Chmielu doszli właśnie do C1" - napisał dziś Adam Bielecki.
Decyzja o samotnym zaatakowaniu szczytu może mieć związek z opinią Urubki o dacie końca zimy w Karakorum. Według himalaisty wiosna zaczyna się tam wraz z początek marca.