W czasie zbrodni w domu był 11-letni syn małżeństwa, który miał powiadomić o wszystkim policję.
Do takiego tragicznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę na ulicy Romana, na jednym z północnych osiedli Szczecina.
Według nieoficjalnych informacji w mieszkaniu przy ul. Romana w trakcie imprezy urodzinowej 45-letni mężczyzna rzucił się z nożem na swoich najbliższych.
Od ciosu w klatkę piersiową zginęła jego 63-letnia teściowa, a 35-letnia żona z ciężkimi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować. Kobieta zmarła.
Po zbrodni 45-latek popełnił samobójstwo. Świadkiem tragedii miał być nastoletni syn małżeństwa i to on miał zawiadomić policję.
Powodem tragedii miała być zazdrość
Jak podaje lokalny portal gs24.pl do godziny drugiej w nocy w mieszkaniu, gdzie doszło do tragedii trwała impreza. - Nie było niepokojących odgłosów – zapewniała w rozmowie z portalem jedna z mieszkanek osiedla.
Inna z mieszkanek bloku, gdzie doszło do tragedii opowiadała lokalnym mediom, że słyszała krzyki z mieszkania: „Dzwońcie na policję".
Z nieoficjalnych informacji portalu wynika, że powodem tragedii miała być zazdrość mężczyzny o żonę.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Na miejscu tragedii przez kilka godzin pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza z prokuratorem.
- Trwało zabezpieczanie śladów i gromadzenie materiału dowodowego w sprawie śmierci trzech osób - informowała Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Czynności były prowadzone w celu zabezpieczenia śladów i dowodów przed ich zniekształceniem bądź zniknięciem. Ciała ofiar zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, która została zlecona przez prokuraturę.