Reklama

Polacy wydają na dentystę coraz więcej

Leczenie zębów kosztuje Polaków 6 mld zł rocznie. Eksperci przewidują, że może jeszcze więcej

Publikacja: 23.02.2010 02:52

Od tego roku pacjent nie może współfinansować leczenia. Albo zapłaci za nie sam, albo zrobi to NFZ

Od tego roku pacjent nie może współfinansować leczenia. Albo zapłaci za nie sam, albo zrobi to NFZ

Foto: Głos Szczeciński, Marcin Bielecki Mar Marcin Bielecki

– Coraz częściej pacjenci sygnalizują mi, że na swoje leczenie wzięli kredyt – mówi Wojciech Fąferko, lekarz implantolog z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic w Katowicach. – Chętnie korzystają też z leczenia, które jest rozłożone w czasie, a wydatki nie są ponoszone jednorazowo.

Dlaczego? Przeciętnie na wizytę u dentysty wydajemy 150 – 200 zł. Ale jeśli musimy poddać się bardziej skomplikowanemu leczeniu, wydatki mogą sięgnąć dużo wyższej kwoty. Np. za implant zapłacimy nawet kilka tysięcy.

Szacuje się, że leczenie zębów rocznie kosztuje Polaków nawet 6 mld zł. Firma konsultingowa Deloitte wyliczyła, że w 2008 r. dwie trzecie tej kwoty pokryliśmy z własnej kieszeni, resztę dopłacił NFZ.

Coraz więcej gabinetów stomatologicznych zawiera stałe umowy z bankami: można wziąć w nich kredyt na leczenie zębów. Oprocentowanie: ok. 1 proc. miesięcznie.

– Wydatki pacjentów na leczenie prywatne będą coraz wyższe – przewiduje Andrzej Cisło, odpowiedzialny za stomatologię w Naczelnej Radzie Lekarskiej (NRL). – Narodowy Fundusz Zdrowia coraz bardziej ogranicza wydatki na stomatologię. To sprawia, że kolejki do leczenia rosną. Rośnie też odpłatność pacjentów nawet w tych gabinetach, które mają umowy z NFZ – mówi Cisło.

Reklama
Reklama

To dlatego, że od tego roku do leczenia stomatologicznego pacjent nie może dopłacić części ceny: albo jest ono w całości refundowane przez NFZ, albo całkowicie finansowane przez pacjenta.

Klinika Dentim w Katowicach zbadała w tym roku, że na 1000 osób korzystających z usług stomatologicznych 80 proc. leczy się w mieszanym, publiczno-prywatnym systemie.

Czy tak będzie nadal? Z wyliczeń NRL wynika, że nakłady publiczne na stomatologię są w tym roku o 12 procent niższe niż w 2009 r.

– Skutki przyjdą bardzo szybko. Pacjenci będą mieli coraz mniejszy dostęp do bezpłatnego leczenia zębów. Coraz większa liczba lekarzy, którzy do tej pory leczyli także publicznie, przejdzie do sektora prywatnego – przewiduje Cisło.

Jego zdaniem jest też coraz większe niebezpieczeństwo podziału sektorów leczenia na publiczny i prywatny, z różnymi metodami leczenia i poziomem finansowania. – To byłoby fatalne dla pacjentów, wprowadzałoby nierówności, upośledzałoby biedniejszych – mówi Cisło.

Lekarze tłumaczą, że leczenie stomatologiczne staje się coraz droższe, bo wykorzystuje np. znieczulanie komputerowe, implanty, technologie kosmiczne.

Reklama
Reklama

– Część wydatków można ograniczyć – uważa Cisło. – Nasz system za mały nacisk kładzie na współpracę z pacjentem. Wielu drogich zabiegów, np. leczenia kanałowego, można by uniknąć, gdyby pacjenci regularnie badali zęby. Profilaktyka jest sporym polem do oszczędności.

Klinika Dentim przeprowadziła badanie między 10.01. a 10.02.2010 r.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=s.szparkowska@rp.pl]s.szparkowska@rp.pl[/mail]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Historia Polski
Robert Kostro: Co Niemcy mają jeszcze w swoich archiwach?
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama