– W ciągu miesiąca prześlemy Państwowej Komisji Wyborczej propozycję zmiany w ordynacji pozwalającej na głosowanie korespondencyjne – mówi „Rz” Andrzej Polakowski, dyrektor generalny Poczty Polskiej. [wyimek]Posłowie deklarują, że chcą uwzględnić w nowej ordynacji możliwość głosowania listem[/wyimek]
Poczta chciałaby przesyłać wyborcom informację o kandydatach wraz z kartą do głosowania. Ci – na jakiś czas przed datą wyborów – listem poleconym odsyłaliby wypełnioną kartę na podany adres. Anonimowość przesyłki gwarantowałoby umieszczenie karty w dwóch kopertach, dopiero po rozdarciu zewnętrznej z nazwiskiem wyborcy głos trafiałby do specjalnej komisji.
[srodtytul]Test wśród pocztowców[/srodtytul]
Beata Tokaj, dyrektor zespołu prawnego i organizacji wyborów PKW, jest zwolenniczką wprowadzenia głosowania korespondencyjnego. Ma jednak zastrzeżenia.
– Już wcześniej były takie pomysły, ale słabym ogniwem wydawał się właśnie doręczyciel. Gdybyśmy mieli pewność, że Poczta Polska jest w stanie zapewnić terminowość dostarczenia takich przesyłek albo pojawiłaby się rzetelna konkurencja, to warto byłoby podjąć prace nad technicznymi aspektami takiego rozwiązania – mówi.