W dniu publikacji na posterunki policji w New Dehli zaczęły dzwonić tysiące przestraszonych Hindusów, którzy rankiem otworzyli gazetę, a ta zaczęła do nich mówić ludzkim głosem. Niektórzy dzwoniący przekonywali policjantów, że słyszeli duchy; inni żądali przyjazdu ekip saperów, bo z koszy na śmieci, do których trafiły gazety z reklamą VW, dochodziły podejrzane dźwięki przypominające tykanie bomby.
„The Guardian” napisał, że gadająca reklama była powodem zawrócenia rejsu Air India z Dehli do Mangalore. Pasażerowie przestraszyli się szumu, który wydobywał się z paczki z gazetami do rozdania na pokładzie. Samolot zawrócił do Dehli, by po wylądowaniu pozbyć się podejrzanej paczki. Przewoźnik zdecydował, że nie będzie przyjmował na pokład wydań z podobnymi reklamami.
Taśma dołączona do reklamy VW Vento zaczyna działać, gdy czytelnik otworzy stronę ze zdjęciem nowego modelu. Taśmę zasila proste urządzenie z bateriami starczającymi na... 140 minut nadawania.