USA: zakaz wyścigów złotych rybek

Szefowie jednego z amerykańskich barów w Tacomie w stanie Waszyngton spełnili życzenie ekologów i ostatecznie zakończyli cotygodniowe wyścigi złotych rybek

Publikacja: 27.04.2011 01:28

Zawody z udziałem takich rybek zostały uznane za nieetyczne

Zawody z udziałem takich rybek zostały uznane za nieetyczne

Foto: BEW

Złote rybki ścigały się w dwóch stojących obok siebie przezroczystych, plastikowych korytach o długości 2,5 metra. Od kiedy na YouTubie pojawił się filmik pokazujący, jak podczas jednego z takich wyścigów złota rybka wyskoczyła z koryta i wylądowała na ziemi, właściciele baru zaczęli odbierać dziesiątki e-maili i telefonów od oburzonych tego typu rozrywką ekologów.

„Aby przyciągnąć klientów, wiele restauracji i barów urządza cotygodniowe wyścigi złotych rybek" – alarmowała swoich sympatyków organizacja PETA, zauważając, że klienci baru prowadzą takie rybki do mety m.in. przy użyciu wodnych pistoletów lub butelek. Ekolodzy zauważali, że rybkom szkodzi hałas i mocne światło reflektorów, a także podkreślali, że niektórzy podpici klienci nadziewają rybki na patyczki koktajlowe i zjadają je żywcem.

I chociaż Joel Cummings, barman w Harmon Tap Room, zapewniał w rozmowie z dziennikarzem UPI, że pracownicy baru dbali o rybki w przerwach między wyścigami, właściciele lokalu dali za wygraną. Wyścigi złotych rybek zastąpili beer-pongiem, czyli piwnym tenisem stołowym.

Popularna wśród amerykańskich studentów gra polega na rzucaniu pingpongowymi piłeczkami do stojących po drugiej stronie długiego stołu kubeczków z piwem. Po celnym strzale, drużyna przeciwna musi wypić zawartość kubeczka. Wygrywają ci, którzy pierwsi trafią wszystkie kubeczki przeciwnika. Oczywiście, przegrani muszą wypić również to piwo, które pozostało w kubeczkach po stronie zwycięskiej drużyny.

Złote rybki ścigały się w dwóch stojących obok siebie przezroczystych, plastikowych korytach o długości 2,5 metra. Od kiedy na YouTubie pojawił się filmik pokazujący, jak podczas jednego z takich wyścigów złota rybka wyskoczyła z koryta i wylądowała na ziemi, właściciele baru zaczęli odbierać dziesiątki e-maili i telefonów od oburzonych tego typu rozrywką ekologów.

„Aby przyciągnąć klientów, wiele restauracji i barów urządza cotygodniowe wyścigi złotych rybek" – alarmowała swoich sympatyków organizacja PETA, zauważając, że klienci baru prowadzą takie rybki do mety m.in. przy użyciu wodnych pistoletów lub butelek. Ekolodzy zauważali, że rybkom szkodzi hałas i mocne światło reflektorów, a także podkreślali, że niektórzy podpici klienci nadziewają rybki na patyczki koktajlowe i zjadają je żywcem.

Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne