Reklama

Reklama Coca-Coli o polskim robotniku

Politycy oceniają hiszpańską reklamę, w której robotnik z Polski wysyła SMS-y na konkurs, by po pięciu latach (przy okazji Euro 2012) odwiedzić Polskę

Aktualizacja: 25.03.2012 15:54 Publikacja: 25.03.2012 15:25

Reklama Coca-Coli o polskim robotniku

Foto: ROL

Jacek od 2006 roku mieszka w Hiszpanii. Pracuje na budowie. Tęskni za bliskimi, których nie widział od lat. Kiedy w barze widzi plakat reklamujący konkurs Coca-Coli postanawia wysłać SMS. Chce wygrać bilety na Euro 2012, by zobaczyć rodzinę. Nie udaje mu się, ale Hiszpanie oddają mu swoje butelki, by pomóc mu spełnić marzenie.

Reklama
Reklama

"El fútbol nos da oportunidad de ser mejores" ("Piłka nożna daje nam możliwość bycia lepszym") - mówi na końcu lektor.

- Dokonaliśmy w ambasadzie gruntownej oceny tego spotu reklamowego, zawiera on oczywiście pewne uproszczenia (...), ale w ogólnym wyrazie jest to przekaz, w naszej ocenie, pozytywny - powiedział Radiu Zet Ryszard Schnepf, ambasador Polski w Hiszpanii.

-Ja bym nie przesadzał z tymi reklamami, ale Coca-Cola powinna się obawiać - ocenił Sławomir Nitras z PO.

Reklama
Reklama

- MSZ powinien monitorować wszelkie grube i lekkie przesady w zakresie dezawuowania polskości – uważa Jacek Kurski z Solidarnej Polski.

Innego zdania byli politycy lewicy, którzy gościli w radiu. - To jest tylko reklama, nie ma co drzeć szat - ocenił Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. - Ja bym na miejscu ministra spraw zagranicznych bardzo powściągliwie angażował się w takie akcje, dlatego że można się wygłupić - stwierdził Marek Siwiec z SLD.

Kontrowersje budzi długa rozłąka bohatera spotu z bliskimi. "Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wymyślony pan Jacek od 5 lat nie mógł odwiedzić rodziny. A może po prostu nakręcili reklamę 'ku pokrzepieniu hiszpańskich serc', których to chyba bardziej nie będzie stać na wyjazd do Polski" - oceniła autorka bloga "Życie jak w Madrycie".

Podobnie myśli ambasador Schnepf. - Można mieć wątpliwości, czy po pięciu latach pracy polski robotnik budowlany musi startować w konkursie Coca-Coli, żeby odwiedzić Polskę, ale (...) znając Hiszpanów, z całą pewnością reklama nie niesie konotacji negatywnych - zapewnia.

Jacek od 2006 roku mieszka w Hiszpanii. Pracuje na budowie. Tęskni za bliskimi, których nie widział od lat. Kiedy w barze widzi plakat reklamujący konkurs Coca-Coli postanawia wysłać SMS. Chce wygrać bilety na Euro 2012, by zobaczyć rodzinę. Nie udaje mu się, ale Hiszpanie oddają mu swoje butelki, by pomóc mu spełnić marzenie.

"El fútbol nos da oportunidad de ser mejores" ("Piłka nożna daje nam możliwość bycia lepszym") - mówi na końcu lektor.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Społeczeństwo
Sondaż. Co zrobimy w obliczu wojny? Ilu Polaków wyjedzie, kto wstąpi do wojska?
Społeczeństwo
Dwie dzielnice Warszawy z nocnym zakazem sprzedaży alkoholu. Rusza „pilotaż” ratusza
Społeczeństwo
Jacek Bartosiak jednak doktorem. Mamy decyzję w jego sprawie
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Transmisja meczu Litwa-Polska zakłócona? „Obca ingerencja”
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama