Reklama
Rozwiń
Reklama

Po stronie kobiet, a nie pornobiznesu

200 książek "Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność" trafi do polityków i urzędników, by zwrócić uwagę na problem pornobiznesu

Aktualizacja: 15.05.2012 21:41 Publikacja: 15.05.2012 21:30

Po stronie kobiet, a nie pornobiznesu

Foto: ROL

Akcję wysyłania książek rozpoczęło walczące z pornografią Stowarzyszenie Twoja Sprawa. "Pornoland" ma trafić m.in. do premiera Donalda Tuska, wicepremiera Waldemara Pawlaka, ministrów sprawiedliwości i edukacji, posłów z wybranych komisji parlamentarnych, liderów partii politycznych, prokuratorów, marszałków województw i prezydentów miast.

Na stronie twojasprawa.org.pl trwa akcja wysyłania pytań do osób, które otrzymały książkę, czy zamierzają podjąć jakieś działania



Celem stowarzyszenia jest zmiana społecznego nastawienia do twardej pornografii i zwrócenie uwagi na zagrożenia, jakie niesie coraz łatwiejszy do niej dostęp.

Reklama
Reklama



- Chcemy, by rozmowy o pornografii przestały być kwitowane głupimi uśmieszkami i żeby pornografia była traktowana tak, jak na to zasługuje  - mówi "Rz" Rafał Porzeziński z STS.  - Chcemy też, by adresaci poczuli się wstrząśnięci tak, jak my byliśmy wstrząśnięci po lekturze "Pornolandu", i aby stanęli po stronie kobiet w kontrze do pornobiznesu.



"Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność" to drastyczna lektura, zawierająca szczegółowe opisy pornobiznesu. Autorka książki Gail Dines, amerykańska feministka, twierdzi, że dominujący nurt współczesnej pornografii zawiera obrazy godzące w wizerunek kobiet. Powołuje się też na szczegółową analizę pięćdziesięciu najchętniej wypożyczanych filmów pornograficznych w USA. Większość pokazywała nie tylko fizyczne, ale i werbalne znęcanie się nad występującymi w nich kobietami. Agresja fizyczna pojawiła się w ponad 88 proc. scen, a obrzucanie kobiet wyzwiskami, takimi jak "suka" lub "zdzira" odnotowano w 48 proc. z nich. Badacze stwierdzili, że prawie 90 proc. scen zawierało przynajmniej jedną agresywną praktykę seksualną wobec kobiet.

Reklama
Reklama

Autorka analizuje także wpływ pornografii na życie społeczne i przenikanie przemysłu pornograficznego do mediów głównego nurtu.  - Pornografia nie tylko poniża i wykorzystuje kobiety, ale także krzywdzi nas wszystkich. Wypacza przede wszystkim nasze myślenie o seksualności, szczególnie tego pokolenia, które nie ma innych wzorców i które w tej pornokulturze się wychowuje. Promuje przemoc, agresywne zachowania, rozbija związki - mówi "Rz" Dines.  - Moje badania pokazują, że niektóre osoby skazane za oglądanie dziecięcej pornografii zaczynały od "niewinnego" porno i nie miały wcześniej skłonności pedofilskich.

STS zwraca uwagę, że większość polskich polityków i rodziców nie ma świadomości, w jakim stopniu na wpływ pornobiznesu narażone są dzieci i jak zmienia on wizerunek kobiet w ich oczach.

W badaniach przeprowadzonych jesienią 2010 r. przez dr. Szymona Grzelaka wśród młodzieży gimnazjalnej z ośmiu województw oglądanie pornografii powyżej pięciu razy w ciągu ostatniego miesiąca zadeklarowało 28 proc. 14-latków i 35 proc. 15-latków. W niektórych szkołach odsetek ten przekroczył 40 proc. Codzienny kontakt z pornografią zadeklarowało aż 16 proc. 14-latków i 11 proc.  15 -latków. Wyniki badań w Polsce pokrywają się z tendencjami winnych krajach.

- Coraz częściej chłopcy i dziewczynki przechodzą inicjację seksualną pod wpływem pornografii. Z filmów uczą się zniekształconych relacji damsko-męskich, nie wiedzą, czym jest zdrowy związek  - przyznaje Marta Mauer-Włodarczak, psycholog i psychoterapeuta. Jej zdaniem styczność z pornografią negatywnie wpływa też na relacje małżeńskie.

Akcję stowarzyszenia ocenia pozytywnie.  - Wiedza o skali brutalizacji porno jest niewielka. Dobrze, by osoby stanowiące prawo miały rzeczywisty ogląd tego przemysłu - mówi.

Co ciekawe, w Polsce w walce z pornobiznesem sojusz zawarły środowiska, którym na co dzień nie jest po drodze. Książkę amerykańskiej feministki wydało katolickie wydawnictwo "W drodze".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Jacek Bartosiak jednak doktorem. Mamy decyzję w jego sprawie
Piłka nożna
Transmisja meczu Litwa-Polska zakłócona? „Obca ingerencja”
Społeczeństwo
Ewakuacja pasażerów z samolotu na lotnisku Kraków-Balice
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Reklama
Reklama