W Sztokholmie i w Uppsali procent ten jest jeszcze wyższy, dotyczy co czwartego Szweda. Wynika to ze statystyk szwedzkiej Rady Zapobiegania Przestępczości. W ubiegłym roku w Szwecji zanotowano 89 500 przypadków pobicia. Z tego 42 400 dotyczyło przemocy wobec mężczyzn, 3 proc. więcej niż rok wcześniej.
Rządowy koordynator ds. przemocy w relacjach z bliskimi Carin Götblad tłumaczy, że wsparcie mężczyzn narażonych na przemoc pozostawia wiele do życzenia. W kraju działa co prawda ponad 20 ośrodków kryzysu dla mężczyzn, gdzie pracują terapeuci rodzinni. Bardzo wielu jednak mężczyzn uważa, że nie może liczyć na wsparcie. Gdy zwracają się o pomoc do Służby Socjalnej, spotykają się ze sceptycyzmem i lekceważeniem ich sytuacji.
– Mimo wszystko to przemoc wobec kobiet jest znacznie częstszym zjawiskiem i ma charakter bardziej brutalny – tłumaczy Carin Götblad w telewizyjnych wiadomościach programu I. – Poza tym w legislacji kraju traktuje się kobiety jako te, które przede wszystkim należy chronić. O mężczyznach nie ma w nim mowy. By zwrócić uwagę na problem, niezbędne by było wprowadzenie zmian w prawodawstwie na „neutralne wobec płci". W społeczeństwie pokutuje też postawa, że „to wstyd", by mężczyzna był ofiarą. Dlatego temat przemocy w domu należy podejmować z dziećmi już w przedszkolu. W kraju działa wiele zrzeszeń oferujących pomoc mężczyznom w formie rozmów indywidualnych i zajęć w grupach.
– Najczęściej zwracają się do nas mężczyźni, którzy mają różne problemy, gdy się rozwodzą i spierają się o prawa rodzicielskie – mówi „Rz" przewodniczący sztokholmskiego zrzeszenia Fredrik Söreb. – Wielu mężczyzn odczuwa, że władze różnych instancji nie traktują ich sprawiedliwie. Zgłaszają się do nas mężczyźni, którzy albo nie umieją opanować własnych agresji, albo są narażeni na przemoc i agresywność ze strony bliskich.
Według Sörebo tu nie chodzi o to, że mężczyznom się nie wierzy, gdy mówią o przemocy w domu, tylko że panuje wyobrażenie, że „powinni oni znieść trochę przemocy ze strony kobiety". Fredrik Sörebo mówi, że za przemoc uważa się wszelki dotyk, którego sobie nie życzymy.